Problem z busami. Jedna linia zlikwidowana, druga – ograniczona.
Efekt to problem mieszkańców gminy Niemce, którzy nie mogą dostać się do Lublina busem.
Prywatny przewoźnik który ma licencję na obsługę tych linii ograniczył działalność.
Gmina próbuje z nim negocjować, w grę wchodzi nawet dopłata do rzekomo niedochodowych kursów.
W gminie Niemce połączenia obsługiwała jedna firma.
Kilka dni temu przewoźnik całkowicie zlikwidował kurs z Lublina przez Dysa do Niemiec.
Ograniczył również kursy z Kawki przez Krasienin.
Podobno dlatego, że są nieopłacalne, ale pasażerowie twierdzą, że to bzdura.
Problem z busami. Przewoźnik zamyka niedochodowe linie
Problem jest poważny bo nagle okazało się, że niezmotoryzowani mieszkańcy są uziemieni.
Wójt z przewoźnikiem już rozmawiał.
Chce mu nawet dopłacać do kursów.
Byle tylko znów jeździł tak często, jak poprzednio.
Nieoficjalnie wiadomo, że firma tnie kursy, bo na trasy w Niemcach wjechały autobusy lubelskiego Zarządu Transportu Miejskiego, który stara się rozwijać komunikację miejską w obrębie całej aglomeracji lubelskiej.
W tym przypadku chodzi o 4 linie – od 7 do 10 kursów dziennie.
W weekendy jeżdżą funkcjonują dwie.
Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem firmy przewozowej.
Bezskutecznie. W najbliższą sobotę w Rudce Kozłowieckiej odbędzie się spotkanie mieszkańców z przedsiębiorcą ws. ustalenia nowego rozkładu jazdy.
Wieczorem 6 marca TVN poinformował iż doszło do sfinalizowania przejęcia Scripps Networks Interactive przez Discovery Communications. Tym samym Discovery stało się właścicielem Grupy TVN w Polsce.
TVN już w rękach Discovery – przejęcie Scripps staje się faktem
Discovery Communications (Nasdaq: DISCA, DISCB, DISCK) ogłosiło 6 marca 2018 zakończenie akwizycji Scripps Networks Interactive (Nasdaq: SNI). Nowa firma działać będzie pod nazwą Discovery.
Dzięki połączeniu, Discovery staje się globalnym liderem rozrywki telewizyjnej, który dociera do widzów w 220 krajach i terytoriach, mówiących w 50 językach. Rocznie dostarczać im będzie ponad 8 tysięcy godzin oryginalnych produkcji za pośrednictwem wszystkich ekranów.
W ramach globalnej transakcji, Discovery zostaje właścicielem TVN, wiodącego nadawcy telewizyjnego w Polsce.
Akwizycja rozpoczyna nowy rozdział w ponad 20-letniej obecności Discovery i TVN w Polsce. Pozwoli ona stworzyć jeszcze ciekawszą propozycję dla polskich widzów, obejmującą takie gatunki programowe, jak dokument, fabuła, rozrywka, sport i informacje, dostępne na kanałach otwartych, płatnych oraz w serwisach skierowanych bezpośrednio do konsumenta.
TVN już w rękach Discovery – przejęcie Scripps staje się faktem
Dzisiaj stajemy się jeszcze silniejszą i bardziej zdywersyfikowaną firmą medialną, do której należy portfolio marek telewizyjnych cieszących się uznaniem na całym świecie.
Jako wiodący koncern medialny, nowe Discovery będzie bawić, edukować i inspirować widzów na całym świecie poprzez wszystkie platformy. Co więcej, reklamodawcom i dystrybutorom zaoferujemy nowe możliwości dotarcia do najbardziej pożądanych grup docelowych, na niespotykaną dotąd skalę. Dzięki fuzji stworzymy też zupełnie nową wartość dla wszystkich naszych interesariuszy.
– powiedział David Zaslav, President i CEO w Discovery
Zmiana nazwy na Discovery wspiera strategię firmy koncentrującą się na opowiadaniu prawdziwych historii poprzez najpopularniejsze gatunki telewizyjne. Jest także wyrazem zobowiązania Discovery do dostarczania swoim odbiorcom programów wszędzie tam, gdzie chcą je oglądać – na wszystkich ekranach i platformach.
W ramach globalnej transakcji, Discovery stało się nowym właścicielem TVN, należącej do SNI wiodącej grupy medialnej w Polsce.
– Od ponad 20 lat Discovery i TVN dostarczają polskim widzom najwyższej jakości rozrywki i pomagają im poznawać otaczający świat. Z podziwem obserwowałam rozwój TVN i bardzo się cieszę, że odtąd będziemy już wspólnie inspirować widzów w Polsce. W tej chwili otwiera się przed nami wiele możliwości. Będziemy mogli jeszcze lepiej odpowiadać na zmieniające się potrzeby odbiorców i partnerów, wykorzystując potencjał telewizji linearnej oraz innych platform.
– podkreśliła Katarzyna Kieli, prezes i dyrektor zarządzająca Discovery EMEA.
– Zakończenie transakcji połączenia Scripps Networks Interactive z Discovery Communications to niezwykle ważny moment w historii TVN. Będąc częścią nowej globalnej organizacji, mamy szansę promować polskie osiągnięcia telewizyjne na całym świecie. Jestem przekonany, że z naszym doświadczeniem i potencjałem produkcyjnym, sprawdzonymi partnerami oraz charyzmatycznymi gwiazdami, TVN będzie odgrywał ważną rolę w strategii nowej firmy. Jesteśmy dumni, że możemy połączyć się ze znakomitym zespołem Discovery i zacząć razem tworzyć nową jakość w produkcji treści telewizyjnych.
– powiedział Jim Samples, prezes zarządu i dyrektor zarządzający TVN S.A.
Polska od wielu lat była ważnym rynkiem dla Discovery, a Warszawa strategiczną lokalizacją dla całego regionu Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki (EMEA), który jest zarządzany przez Polkę, Katarzynę Kieli. Polska jest obecnie jednym z najważniejszych dla Discovery rynków na świecie oraz najważniejszym rynkiem w regionie EMEA.
Zebranie w sprawie komunikacji i dojazdów. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych na spotkanie w sprawie przewoźnika i sytuacji z dojazdami.
Na spotkaniu maja być przedstawiciele gminy oraz został zaproszony redaktor z Gazety Lubartowskiej . Spotkanie odbędzie się w dniu 10 marca (sobota) o godz 17.00 w szkole Podstawowej w Rudce Kozłowieckiej . Prosimy o udostępnianie i liczne przybycie .
Nieoficjalnie dotarły do nas informacje o zawieszeniu kursów: Lublin – Niemce, Lublin – Osówka.
Czy ktoś z Was może to potwierdzić? Prawdopodobnie na przystankach pojawiły się komunikaty? Piszcie w komentarzach.
Aktualizacja: Dementuję informację o zawieszeniu kursów Lublin – Osówka. Ta informacja była nieprawdziwa – udzielona przez mieszkańca gm. Niemce.
Wg. potwierdzonych informacji przez pracownika gm. Niemce zawieszone zostały kursy na trasie Lublin – Niemce. Busiki na trasie Lublin – Osówka kursują wg. nowego rozkładu jazdy z dnia 01.03.2018r.
Platforma nc+ 5 marca w godzinach rannych udostępniła serwisową aktualizację oprogramowania dla dekoderów 4K UltraBox+. Nowe wydanie jest oznaczone jako 1.0.20 (0X19) i ma na celu wprowadzenie jednej korekty.
4K UltraBox+ z aktualizacją do wersji 1.0.20
Jak wyjaśnia operator nowe wydanie powinno rozwiązać lub przynajmniej zminimalizować problemy z zabezpieczeniem HDCP przy rozdzielczości 2160p. Występowały one przy współpracy z niektórymi (nielicznymi) modelami TV i kin domowych. Nowe wydanie ma na celu poprawę kompatybilności z tymi urządzeniami.
Jak informują czytelnicy, którzy już pobrali nowe wydanie – faktycznie jest w tym zakresie poprawa.
4K UltraBox+ – nowe oprogramowanie
Aczkolwiek pozostaje warunek graniczny, iż TV lub kino domowe musi poprawnie wspierać HDCP w wersji 2.2. Posiadacze modeli ze wsparciem niższej wersji nie odczują poprawy, bo wina jest po stronie TV lub kina domowego. W takiej sytuacji pozostaje spróbować skorzystać z inteligentnego kabla iHDMI lub konwertera HDCP, ale niestety żadne z tych rozwiązań nie daje 100% pewności, czy problem uda się obejść.
4K UltraBox+ z aktualizacją do wersji 1.0.20
Sprawdzić aktualnie zainstalowaną wersję można w Menu Ustawienia w podkategorii Diagnostyka.
W opcji Informacje o systemie:
– Wersja oprogramowania ma być opisana jako 0X19
– Data aktualizacji ma wskazywać na 5 marca lub dalszą datę
W opcji Loader:
– identyfikator oprogramowania ma być opisany jako 1.0.20
4K UltraBox+ – nowe oprogramowanie
Urządzenie powinno automatycznie pobrać aktualizację z satelity (OTA) w trybie czuwania, ale jeśli by do tego nie doszło – proces można uruchomić ręcznie przechodząc do Menu Ustawienia i wybierając opcję „Aktualizacja dekodera” z kategorii Instalacja. Procesu nie można przerywać, po jego zakończeniu dekoder sam uruchomi się i ustawi się na jeden z serwisów na liście.
Nowe wydanie niestety nie wprowadza na razie żadnych innych zmian, nie ma nadal dostępu do usługi HBO GO z poziomu dekodera, na co w korespondencji z redakcją skarżą się czytelnicy. Nieoficjalnie mówi się, że większa aktualizacja dla dekodera może pojawić się koło połowy br.
Prezentujemy ramówkę Canal+ Now 4K na marzec 2018 roku. Już w czwartek w rozdzielczości 4K będzie można obejrzeć transmisję z meczu 28. kolejki Premier League, w którym zagrają Arsenal i Manchester City. Tego miesiąca Canal+ Now 4K pokaże także mecze Ligi Mistrzów UEFA i dwa odcinki nowego, polskiego serialu „Kruk. Szepty słychać po zmroku”.
Ramówka Canal+ Now 4K na marzec
Z transmisji sportowych widzowie Canal+ Now 4K będą mogli w marcu zobaczyć: cztery mecze Premier League oraz trzy mecze Ligi Mistrzów UEFA. Dodatkowo, 18 marca odbędzie się premiera nowego serialu „Kruk. Szepty słychać po zmroku”.
Od jakiegoś czasu redakcja SAT Kuriera przygląda się bardzo sprytnym reklamom na Facebooku oraz stronom internetowym, które zachwalają „cudowne” anteny, które mają odbierać podobno wszystko, w tym także kanały płatnej telewizji. Jak to możliwe? Twórcy stron twierdzą, że kablówki mają obowiązek nadawania na „tajnej” częstotliwości wszystkich kanałów ze swojej oferty i to jeszcze w wersji niekodowanej (FTA). Większej bajki już dawno nie słyszeliśmy!
Uwaga na „cudowne” anteny odbierające wszystko
Sprawdziliśmy ten temat pod każdym kątem, zarówno od strony oferowanego produktu, czyli tej „cudownej” anteny, która faktycznie fizycznie istnieje, ale także od strony prawdziwości informacji na stronach internetowych oraz na Facebooku. Od redakcji: w sumie to dziwimy się, że FB tego nie blokuje jako klasycznego fake newsa.
Kupiliśmy tę „cudowną” antenę z USA już w 2016 roku, zanim ktoś „genialny” przy pomocy pewnego triku postanowił ją sprzedawać w Europie, w tym także w Polsce, wykorzystując sprytnie spreparowane informacje nabierające tysiące ludzi. My przetestowaliśmy tę antenę, w USA nazywaną MOHU Leaf®, po to, by jasno stwierdzić, czy będzie można ją spokojnie sprzedawać na polskim rynku – konkretnie do odbioru kanałów DVB-T. Pisaliśmy o tym w skrócie w wydaniu SAT Kuriera 1-2/2016.
Co to jest MOHU Leaf®?
MOHU Leafto rewolucyjna antena wewnętrzna pod marką MOHU produkowana w USA, która jest cienka jak papier lub raczej liść (stąd nazwa z ang. leaf = liść]. Do tego jest stosunkowo mała, jak kartka papieru (28 x 22 cm), co w porównaniu z dużą anteną siatkową, nie mówiąc o kierunkowej antenie z wieloma dipolami, robi wrażenie. Leaf 50 oferuje dodatkową sprawność poprzez wsparcie opatentowanej technologii wzmacniacza. Korzystając z technologii filtrowania RF CleanPeak™, antena Leaf 50 oferuje 15 dB wzmocnienia, filtrując potencjalne zakłócenia pochodzące z sygnałów komórkowych i FM.
MOHU Leaf 50 bazuje na ratującej życie technologii zaprojektowanej i opracowanej dla amerykańskiego wojska, aby dyskretnie wykryć tzw. IED (improwizowany ładunek wybuchowy, ang. Improvised Explosive Device). W żargonie żołnierskim funkcjonuje także określenie „ajdik”, będące spolszczeniem akronimu IED. Firma MOHU dostrzegła możliwość przełożenia technologii wojskowej na rewolucyjny projekt anteny telewizyjnej. W 2011 roku powstał oryginalny projekt cienkiej anteny MOHU Leaf, który szybko staje się najlepiej ocenianą i najlepiej sprzedającą się anteną HDTV na świecie.
Trzy rodzaje anteny MOHU
Wewnętrzna antena MOHU Leaf®, która wygląda jak kawałek plastikowej kartki ze zwisającym kablem do telewizora, jest tylko trochę większa niż kartka papieru. Są różne wersje MOHU z wzmacniaczem lub bez, o różnych wymiarach. Anteny Leaf 30 i Leaf 50 – nazwy tych anten są teoretycznymi zasięgami odbioru naziemnej telewizji cyfrowej w milach (30 mil i 50 mil), ale w Stanach. Co więcej firma zmodernizowała wersje anteny MOHU Leaf 50, by miała zasięg aż 65 mil, czyli ponad 100 km.
Amerykański producent poszedł krok dalej i w ofercie ma też najlepszą, ekologiczną wewnętrzną antenę ReLeaf.
ReLeaf to coś więcej niż cienka antena, to w rzeczywistości papier! Wykonana została w 30% z tektury poddanej recyklingowi i bezchlorowych kolorów poprodukcyjnych. ReLeaf ma certyfikat FSC, Green Seal i Green-e Certified. Odrzucono także instrukcję drukowaną na papierze, jako czyste marnotrawstwo. Wydrukowano ją bezpośrednio na opakowaniu, a to jest wykonane w 100% z tektury z odzysku.
Co więcej? Tworzywo sztuczne używane do produkcji anteny ReLeaf to właściwie zmiażdżone skrzynki kablowe. Zamieniono odpady kablowe w elementy anteny, miażdżąc skrzynki kablowe, zamieniając je w MohuGrind, aby stworzyć plastikowe elementy ReLeaf. I co więcej to wszystko wyprodukowano wykorzystując energię odnawialną.
Jest też zewnętrzna antena MOHU Sky® 60 Attic, która kosztuje 150 dol. i ma zapewniać zasięg aż 60 mil, czyli prawie 100 km. Wszystko jest możliwe, ale pytanie czy w polskich warunkach przy małej liczbie nadajników DVB-T jest to do odbioru z takiej odległości? Mamy wątpliwości!
Testy MOHU Leaf w Krakowie
Sprawdziliśmy w Krakowie wersję anteny MOHU Leaf 30 bez wzmacniacza. Tę antenę sprowadziliśmy do Krakowa i wypróbowaliśmy w polskich warunkach. Antenę można przymocować do szyby w oknie, a kabel wpiąć do złącza telewizyjnego w telewizorze z tunerem DVB-T, wyszukać kanały z multipleksów NTC w Polsce i mieć odbiór ogólnie dostępnych kanałów. To jest tzw. włączenie Power i oglądanie wszystkich kanałów. Co to znaczy „wszystkich”?
MOHU Leaf 30
Niestety anteny MOHU Leaf zainstalowana na oknie wewnątrz na parterze nie pozwoliła na wyszukanie jakikolwiek kanałów DVB-T. Piętro wyżej było lepiej, bo można było wyszukać jeden lub dwa multipleksy, ale nigdy nie wszystkie. Wyjście z anteną MOHU na zewnątrz poza budynek przy odpowiednim ustawieniu pozwalało na odbiór wszystkich multipleksów, ale sygnał nie zachwycał. W końcu to antena wewnętrzna, a nie zewnętrzna! Dla jasności dodać należy, że jakoś dziwnym trafem nie udało nam się odebrać kanałów z „tajnej” częstotliwości, ani żadnych z oferty płatnej kablówki.
MOHU Leaf 30 podczas testów redakcyjnych w Krakowie
Uznaliśmy więc, że pomysł anteny MOHU Leaf jest rewelacyjny, ale niekoniecznie sprawdzi się w polskich warunkach, gdzie anteny pokojowe zwykle wracają od klientów do wielu sklepów internetowych – co antena zewnętrzna to zewnętrzna!
To są fakty, które ustaliśmy jeśli chodzi o produkty amerykańskiego MOHU, który wpadł na kilka fajnych pomysłów, w tym wykorzystanie pewnych technologii określanych jako wojskowe, nie mówiąc o proekologicznej antenie, częściowo z papieru.
Poszliśmy jeszcze dalej, ściągając z Chin próbki cienkich, plastikowych anten pokojowych, które miały działać podobnie do anten MOHU. Niestety ich działanie było jeszcze gorsze niż MOHU Leaf. Nie pomagał wzmacniacz. Owszem można je w Polsce wykorzystać w idealnych warunkach, gdy nadajnik DVB-T dosłownie widać z okna, ale im dalej od nadajnika, tym gorzej. Podkreślmy to raz jeszcze – co antena zewnętrzna to zewnętrzna!
Czas zdemaskować potencjalnych oszustów
Przyjrzeliśmy się tekstom o tych „cudownych” antenach, nazywanych leaf, tv radius lub inaczej, najczęściej na sprytnie przygotowanych stronach internetowych, które często wyglądają podobnie do znanych stron, np. Engadget, które opisywały antenę MOHU. To, co na tych stronach się wypisuje, to czysty fake news lub inaczej oszustwo. Podobnie jest na Facebooku, gdzie przy pomocy spreparowanych tekstów ze stron, za opłatą dla FB, nabiera się naiwnych ludzi, którzy myślą, że kupują produkt, który czyni cuda, czyli „Umożliwia Oglądanie Wszystkich Kanałów Telewizyjnych Za Darmo”.
Albo takie treści:
Opracowana przez inżyniera NASA przy użyciu technologii wojskowej, antena TV Radius posiada niewielki, nowoczesny błotnik, dzięki któremu jest to najbardziej niezawodna i zaawansowana technologicznie antena na rynku. Ale jest jedna główna różnica – pozwala na oglądanie niemal każdego kanału, filmu lub serialu za darmo. Bez abonamentu i całkowicie legalnie.
Reakcja na „nowoczesny błotnik, który pozwala na oglądanie niemal każdego kanału…” powinna być jedna – powinna każdemu zaświecić się czerwona lampka!
I teraz przejdźmy do tego, co najlepsze i najbardziej pomysłowe:
Ale jak można oglądać je za darmo? Sekretem tego jest przepis prawny, o którym żaden operator telewizji kablowej na świecie nie chce, żebyś wiedział. Zgodnie z tym przepisem każdy operator telewizji kablowej oprócz normalnego sygnału telewizyjnego musi dodatkowo zapewnić sygnał bezprzewodowy. Aby nie łamać prawa, operatorzy rozprowadzają ten sygnał, ale w niskiej częstotliwości – więc prawie żadna antena nie była w stanie go wychwycić.
Okazuje się, że jakaś „cudowna” antena to potrafi i to jest sposób, by nabrać potencjalnego użytkownika, który po prostu na tym się nie zna.
Naiwnym klientom przedstawia się temat w taki sposób:
Czy jest to legalne?
TAK! Oczywiście. Jest to całkowicie legalne, ponieważ operatorzy telewizji kablowych rozprowadzają sygnał bezpłatnie.
Oczywiście operatorzy telewizji kablowych nie są zadowoleni z tej sytuacji, ale nie mogą nic z tym zrobić.Prawo wymaga od nich zapewnienia owego sygnału.
Internetowe strony z taką treścią oraz ich liczne kopie na FB, a nawet spreparowane filmy instruktażowe na YouTube [red. jak powyżej – dlaczego Youtube tego nie usuwa?!] to klasyczne „wydmuszki”, a komentarze od niby-użytkowników są fałszywe (nie ma nazwisk, nie można klikać w imiona, a normalnie powinno się dać, itp.), nie można przejść na stronę główną, nie działają żadne linki u góry (Aktualności, itp.), a domena została kupiona z góry pod to, by nabrać klienta. Wszystkie linki kierują do sklepu, tylko po to, by szybko kupić za cenę od 49 euro do 70 euro. Wysyłka najczęściej odbywa się z kraju typu Holandia lub Irlandia. Klient po otrzymaniu po czasie 2-3 tygodni, podłącza do telewizora i wtedy zaczyna rozumieć, na czym to polega. Odbiór, jeśli jest, to wyłącznie wybranych multipleksów NTC, w zależności od tego, jak daleko jest od konkretnego nadajnika DVB-T. Dochodzi jednak do tego, że użytkownik ma problem z odbiorem czegokolwiek, nie mówiąc o płatnych stacjach, które obiecywano, i chciałby zwrócić tę antenę, np. do dostawcy z Holandii przysłaną z adresu… nieznanego. Koszty, kolejne problemy i pieniądze stracone – tak to mniej więcej działa.
Na wielu forach temat ten jest opisywany dość bezlitośnie.
Można to określić tak, że oferta ta ma wyjątkowo dobrze napisany tekst, by kupujący myślał, że nabywa jakąś kosmiczną technologię, dzięki której będzie mógł oglądać płatną telewizję za darmo. Rozczarujemy naiwnych, że to tylko zwykła pokojowa antena DVB-T i to najczęściej bez wzmacniacza (czasami taka ładna, cienka, bo „amerykancka” prosto z US Army).
Szczerze: w Chinach taka antena pokojowa kosztuje kilka dolarów, a nie 49-70 euro.
Zdjęcia wykorzystane w artykule pochodzą ze strony producenta anten MOHU Leaf i z archiwum SAT Kuriera.
Przerwy w nadawaniu sygnału RTV – naziemnego na terenie woj. lubelskiego wykonywane w miesiącu Marzec 2018. Zaplanowane są przerwy konserwacyjne w emisji sygnału nadawanego z nadajników Lubelskich. Szczegółowy wykaz umieszczony poniżej w tabeli.
Przerwy konserwacyjne Lublin Marzec 2018
Tab.1
Nadajnik
Data
Godziny
Rodzaj emisji
1
Dęblin / Ryki
2018-03-06
00:00 – 06:00
FM: PR 1, PR 2, Radio Zet, RMF FM, Radio Lublin, Radio Maryja; mux 1, mux 2, mux 3, mux 8
2
Zamość / Tarnawatka
2018-03-13
00:00 – 06:00
FM: PR 3, PR 2, RMF FM, Radio Maryja, Radio Lublin ; mux 1, mux 2, mux 3, mux 8
Związku z zaplanowanymi przerwami konserwacyjnymi mogą wystąpić przerwy w emisji sygnału w okresie podanym w tab.1
Osoby korzystające z odbioru naziemnego proszone są o nieregulowanie odbiorników w tym czasie.
Brak sygnału nie będzie efektem awarii anteny lub odbiornika lecz brakiem nadawanego sygnału z nadajnika.
Z momentem zakończenia prac konserwacyjnych emisja sygnału zostanie wznowiona.
Jest to konieczne w celu wykonania prac konserwacyjnych lub modernizacji obecnego osprzętu.
W trakcie przerw najczęściej są wykonywane: malowania elementów metalowych, zabezpieczenia przed korozją, kontrola okablowania itp.
Na przerwy konserwacyjne planowane są również poważne modernizacje obecnego osprzętu.
Brak sygnału spowodowany jest koniecznością wyłączenia nadajników.
W przeciwnym razie osoby pracujące na maszcie mogły by zostać napromieniowane szkodliwymi falami.
Więcej o planowanych konserwacjach w zakładce Konserwacje nadajników
Komisja Federalnej Służby Antymonopolowej (FAS) przyznała, że reklama telewizji satelitarnej MTS TV narusza rosyjskie ustawodawstwo. Skargę w tej sprawie wniósł operator naziemnej infrastruktury radiowo-telewizyjnej RTRS. MTS to wiodąca grupa telekomunikacyjna w Rosji, oferująca własną platformę satelitarną na satelicie ABS-2 (75°E).
Zgodnie ze scenariuszem bloku reklamowego, bohaterka próbuje nastawić zewnętrzną antenę telewizyjną, umocowaną na dachu domu. Swojemu sąsiadowi skarży się, że antena w ogóle nie łapie sygnału. On jej sugeruje, że należy ją naprawić. Antena zostaje zrzucona z dachu, a następnie proponuje nie męczyć się ze starą telewizją i przejść na satelitę.
Komisja FAS orzekła, że w reklamie naziemna telewizja wydaje się przestarzała i zawodna. Aczkolwiek dzisiaj do wdrażania naziemnych transmisji w Rosji jest wykorzystywany współczesny standard dla telewizji cyfrowej DVB-T2. Jednocześnie telewizja naziemna ma przewagę nad satelitą, ponieważ widzowi oferuje programy regionalne, zauważają urzędnicy antymonopolowego resortu. Po analizie reklamy, regulator uznał porównanie telewizji satelitarnej MTS i naziemnej za niepoprawne, co daje prawo do uznania reklamy za nierzetelną. Zauważono, że reklama nie powinna krytykować konkurencji. FAS zaleciła operatorowi MTS usunięcie naruszenia.
Kara za to może wynieść od 100 do 500 tys. rubli (do 30 tys. zł). W styczniu 2017 FAS uznała inną reklamę MTS za niewiarygodną, w której sugerowano sprzęt do odbioru sygnału satelitarnego za zero rubli.
Cyfrowy Polsat: Transponder nr 65 to nasza nowa pojemność. Cyfrowy Polsat potwierdził, że wynajmuje od Eutelsatu transponder nr 65 satelity Hot Bird 13B – 13E o częstotliwości 12,015 GHz.
Cyfrowy Polsat: Transponder nr 65 to nasza nowa pojemność
Cyfrowy Polsat: Transponder nr 65 to nasza nowa pojemność
We wrześniu 2017 roku operator emitował na tym transponderze przekazy testowe, a w październiku udostępnił miejsce kanałom Viacom International Media Networks. To jednak Cyfrowy Polsat zarządza tą częstotliwością.
– Transponder nr 65 to nowa pojemność, o której informowaliśmy jesienią zeszłego roku przy okazji zakomunikowania faktu przedłużenia umowy z Eutelsatem – powiedziała portalowi tvpolsat.info Olga Zomer, rzecznik prasowy operatora.