25 maja 2019 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyjęła rozporządzenie w sprawie wysokości opłat abonamentowych za używanie odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych w 2020 roku i pozostawiła je na dotychczasowym poziomie.
Abonament RTV w 2020 po staremu
Rozporządzenie, oprócz zachowania obecnie obowiązujących stawek z tytułu używania odbiorników RTV, przewiduje również utrzymanie zniżek dla tych abonentów, którzy zdecydują się na uiszczenie opłaty z góry, za okres dłuższy niż jeden miesiąc.
za używanie odbiornika telewizyjnego albo radiofonicznego i telewizyjnego – 22,70 zł za miesiąc.
za używanie odbiornika radiofonicznego – 7,00 zł za miesiąc;
Wysokość opłat abonamentowych za używanie odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych w 2020 r., po uwzględnieniu zniżek wynosi:
za używanie odbiornika telewizyjnego albo radiofonicznego i telewizyjnego:
44,05 zł za dwa miesiące,
65,35 zł za trzy miesiące,
129,40 zł za sześć miesięcy,
245,15 zł za rok kalendarzowy.
za używanie odbiornika radiofonicznego:
13,60 zł za dwa miesiące,
20,15 zł za trzy miesiące,
39,90 zł za sześć miesięcy,
75,60 zł za rok kalendarzowy;
Rozporządzenie zostało wydane na podstawie aktualnie obowiązującej ustawy z dnia 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych (Dz. U. z 2014 r. poz. 1204 i z 2015 r. poz.1324).
Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Rozporządzenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z dnia 4 czerwca 2019 r. w sprawie wysokości opłat abonamentowych za używanie odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych oraz zniżek za ich uiszczanie z góry za okres dłuższy niż jeden miesiąc w 2020 r.
Jednocześnie KRRiT zwraca uwagę, iż wysokość wpływów abonamentowych nie jest wystarczająca do wywiązania się przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji z obowiązków ustawowych pełnienia misji publicznej.
W związku z tym KRRiT uznaje, że aby spółki mogły realizować zadania misyjne niezbędna jest nowelizacja ustawy z dnia 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych. Konieczne jest też zapisanie stałej kwoty w budżecie, która równoważyłaby utracone wpływy z abonamentu z tytułu różnego rodzaju zwolnień.
Po raz pierwszy zauważono niepokojący trend dotyczący pay-tv. Według informitv Multiscreen Index, całkowita liczba abonentów 100 wiodących operatorów płatnej telewizji nieznacznie zmniejszyła się o 0,11 mln w III kwartale 2018 r. Oznacza to spadek o 0,02 proc. Chociaż to niewielka różnica, to jest to pierwszy taki przypadek na świecie. Tylko 43 operatorów pay-tv z tego raportu wykazało wzrost liczby abonentów, ale dużo mniejszy niż bywało to wcześniej. Czy w kolejnych latach ten trend w pay-tv będzie się pogłębiał?
Spadek liczby abonentów płatnej telewizji o ponad 1 mln odnotowano w Ameryce Północnej, Środkowej i Południowej. Liczba abonentów spadła też w regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki, o 0,31 mln – i to po raz pierwszy w historii.
Na szczęście w regionie Azji i Pacyfiku odnotowano znaczący wzrost o 1,22 mln abonentów, głównie dzięki wzrostowi o 200 tys. abonentów platformy Dish TV w Indiach. To nieco poratowało wskaźniki na świecie, przy spadkach w innych regionach. Przy okazji okazuje się, że platforma Dish TV w Indiach jest obecnie największym operatorem płatnej telewizji na świecie z liczbą 23,5 mln abonentów.
Operatorzy kablowi stracili 0,22 mln abonentów, podczas gdy operatorzy platform DTH z satelity stracili 0,9 mln. Telewizja u operatorów telekomunikacyjnych zyskała 0,92 mln abonentów. Usługi online Sling TV i DirecTV NOW dodały 26 tys. i 63 tys. abonentów, do łącznie odpowiednio 2,37 mln i 1,81 mln abonentów.
10 największych operatorów pay-tv w USA straciło 877 tys. abonentów, ale nadal ma łącznie 82,72 mln klientów, na czele z Comcast z 20,98 mln i DirecTV z 19,63 mln abonentów. Poza usługami online, AT&T U-verse był jedynym, który pozyskał abonentów, ze skromnym wzrostem o 13 tys. Stąd takie spadki pay-tv w Ameryce Północnej.
Największy wzrost liczby klientów wykazał Türk Telekom w Turcji, przybyło mu 266 tys. do łącznej liczby 3,53 mln, włączając w to abonentów satelitarnych, telekomunikacyjnych i usługi Tivibu Go.
Największa strata dotyczy wszystkich platform Canal+, gdzie łączna liczba klientów spadła o 608 tys.zaraz po piłkarskich Mistrzostwach Świata w Rosji, a jej łączna liczba to 6,93 mln, chociaż i tak wzrosła o 726 tys. rok do roku.
Sky nie zgłosił liczby abonentów po przejęciu przez Comcast. Ocenia się, że po połączeniu Comcast i Sky zbliżą się do 44 mln abonentów telewizji płatnej, co czyni ją największą grupą w Multiscreen Index.
– Nasz wskaźnik Multiscreen Index pokazuje po raz pierwszy niewielki spadek liczby abonentów telewizyjnych na całym świecie, po średnim wzroście kwartalnym o 1 proc. w ciągu ostatnich lat – zauważył redaktor dr William Cooper.
– Trzeci kwartał wydaje się być słabszy. Kluczowe pytanie brzmi, czy następny kwartał pokaże ożywienie lub dalszy spadek.
Multiscreen Index obejmuje 100 wiodących, wielokanałowych usług telewizyjnych i wideo w 38 krajach, które łącznie stanowią około 430 mln klientów na całym świecie. Indeks stanowi branżowy punkt odniesienia dla względnej wydajności dostawców usług telewizyjnych, w stosunku do których można mierzyć zyski lub straty klientów u operatorów pay-tv.
Jak ustaliła „Wyborcza”, od stycznia do końca czerwca 2017 roku o ponad 21 tys. wzrosła liczba abonentów rejestrujących na poczcie odbiorniki telewizyjne i radiowe. 17 tys. z tej liczby dotyczy odbiorników w gospodarstwach domowych, natomiast pozostałe 4 tys. to liczba firm, które w tym czasie zdecydowały się na rejestrację odbiornika RTV.
Polacy płacą jednak abonament RTV
Od początku tego roku wpływy z tytułu abonamentu RTV wyniosły 473 mln zł. Wzrost liczby abonentów RTV był zauważalny szczególnie w maju i czerwcu, kiedy w mediach było głośno o nowym projekcie ustawy abonamentowej, ponieważ trafił w tym czasie do Sejmu. Co ciekawe, od początku roku o 287 tys. zmalała również liczba abonentów zalegających z wnoszeniem opłat. W tym samym czasie wzrosła liczba osób zwolnionych od opłat – o 46,5 tys. Czyżby Polacy poszukiwali sposobów, jak legalnie nie płacić na publiczne media?
Polacy płacą jednak abonament RTV
Tymczasem projekt ustawy abonamentowej utknął w Sejmie i nie wiadomo, czy nie zostanie całkiem porzucony. Miała się nim zająć Komisja Kultury i Środków Przekazu, ale do tej pory tego nie zrobiła. Kolejne posiedzenie Sejmu planowane jest dopiero na połowę września.
Wiadomo za to, że ministerstwo kultury pracuje nad kolejnym projektem ustawy abonamentowej, mającym na celu gruntowną reformę systemu pobierania opłat na media publiczne. Mowa o opłacie 6-8 zł, która byłaby doliczane co miesiąc do PIT lub KRUS. Nowe przepisy miałyby zacząć obowiązywać od 2019 roku.
Bez podwyżki abonamentu RTV w 2018. Podczas posiedzenia w dniu 25 maja br. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyjęła rozporządzenie w sprawie wysokości opłat abonamentowych w roku 2018 za używanie odbiorników radiowych i telewizyjnych. Utrzymała zniżki za ich uiszczanie z góry, za okres dłuższy niż jeden miesiąc.
Bez podwyżki abonamentu RTV w 2018
Rozporządzenie zostało wydane na podstawie aktualnie obowiązującej ustawy z dnia 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych (Dz. U. z 2014 r. poz. 1204 i z 2015 r. poz.1324).
Wysokość stawek kwotowych miesięcznej opłaty abonamentowej w 2018 roku pozostanie na poziomie stawek obowiązujących w 2017 roku, tj:
za używanie odbiornika radiofonicznego: 7 zł za jeden miesiąc;
za używanie odbiornika telewizyjnego lub telewizyjnego i radiofonicznego: 22,70 zł za jeden miesiąc.
Bez podwyżki abonamentu RTV w 2018
Opłaty po uwzględnieniu zniżek wynikających z uiszczania opłaty z góry, za okres dłuższy niż jeden miesiąc w roku kalendarzowym 2018:
1. Za używanie odbiornika radiofonicznego:
13,60 zł za dwa miesiące z góry;
20,15 zł za trzy miesiące z góry;
39,90 zł za sześć miesięcy z góry;
75,60 zł za rok z góry.
2. Za używanie odbiornika telewizyjnego lub telewizyjnego i radiofonicznego:
44,05 zł za dwa miesiące z góry;
65,35 zł za trzy miesiące z góry;
129,40 zł za sześć miesięcy z góry;
245,15 zł za rok z góry.
Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Rząd przyjął projekt ustawy abonamentowej. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy abonamentowej przedłożony przez ministra kultury, Piotra Glińskiego. Celem nowelizacji jest poprawa ściągalności abonamentu RTV. Ma to się odbyć poprzez włączenie operatorów pay-tv w procesy rejestracji odbiorników oraz identyfikacji osób, które muszą wnosić opłaty.
Rząd przyjął projekt ustawy abonamentowej
Projekt nowelizacji ustawy abonamentowej przewiduje odpłatność dla operatorów płatnej telewizji za wszystkie nakładane na nich obowiązki. Jej wysokość ma być określona przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji w rozporządzeniu. Wszystkie czynności związane z rejestracją odbiorników, poborem opłat, kontrolą abonamentową i weryfikowaniem zwolnień nadal będą realizowane przez Pocztę Polską.
O jakich obowiązkach nakładanych na operatorów pay-tv mowa? Platformy satelitarne i sieci kablowe będą mogły odbierać od swoich klientów zgłoszenia rejestracyjne odbiorników oraz przekazywać je Poczcie Polskiej. Ponadto, będą musieli przekazywać Poczcie informacje o wszystkich zawieranych umowach. Jednocześnie Poczta Polska będzie miała prawo żądania informacji od operatorów o poszczególnych klientach. Dane osobowe miałyby być odpowiednio zabezpieczone. Przy zawarciu umowy z klientem dostawca usług płatnej telewizji będzie musiał przekazać mu informację o obowiązku zarejestrowania odbiornika oraz uregulowania opłat abonamentowych. Operatorzy pay-tv będą musieli jednorazowo przekazać Poczcie Polskiej informację o dotychczasowych swoich klientach. Będą musieli także poinformować ich, że umowa łączy się z posiadaniem odbiornika telewizyjnego, który podlega obowiązkowej rejestracji.
Zgodnie z założeniami nowelizacji, klienci usług pay-tv będą mieli możliwość zarejestrowania odbiornika za pośrednictwem dostawcy usług telewizyjnych. Osoba, która nie zarejestruje odbiornika (w placówce Poczty Polskiej lub za pośrednictwem operatora pay-tv), będzie podlegała opłacie za używanie niezarejestrowanego odbiornika w wysokości 30-krotności opłaty abonamentowej. W tej kwestii nic się nie zmieni.
Zaproponowano, aby nowelizacja ustawy abonamentowej weszła w życie po miesiącu od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
„Znacząca poprawa poboru opłat abonamentowych mogłaby nastąpić przynajmniej przez ułatwienie identyfikacji odbiorników radiowych w samochodach” – czytamy w piśmie TVP przesłanym do wiceministra kultury Pawła Lewandowskiego. Telewizja Polska odnosi się w tym dokumencie, podpisanym przez Jacka Kurskiego, do założeń proponowanej nowelizacji ustawy abonamentowej.
Abonament RTV od… samochodu
Przypomnijmy, że nowelizacja ustawy o abonamencie RTV zakłada uszczelnienie systemu poboru opłat w oparciu o dane osobowe uzyskane od operatorów sieci kablowych i platform satelitarnych. Ministerstwo kultury liczy na dodatkowe 730 mln zł od 2,8 mln gospodarstw. Aktualnie prowadzone są konsultacje w sprawie nowelizacji. Swoje stanowisko zajęli operatorzy płatnej telewizji, tacy jak Cyfrowy Polsat i nc+, izby samorządu gospodarczego mediów i telekomunikacji, Poczta Polska, GIODO czy Urząd Komunikacji Elektronicznej. Teraz swój głos zabiera TVP.
Z informacji uzyskanych przez „Dziennik Gazetę Prawną” wynika, że Telewizja Polska z niechęcią podchodzi do pomysłu abolicji dla abonamentowych dłużników. Z opłatami zalega ponad 2 mln gospodarstw domowych na łączną kwotę ponad 3 mld zł, więc jest o co walczyć.
– W kontekście aktualnego projektu proponujemy zastosowanie abolicji co najwyżej do tych zobowiązanych, którzy w określonym czasie po wejściu w życie nowelizacji zarejestrują odbiorniki (np. 3 miesiące) i uiszczą opłatę abonamentową za wskazany okres (np. za 6 miesięcy). W przeciwnym razie z obowiązku publicznoprawnego tych, którzy się od niego uchylali, nastąpiłoby bez dostatecznego usprawiedliwienia i bez ich motywowania do wykonania w przyszłości niedopełnionej dotąd powinności – czytamy w stanowisku TVP.
Abonament RTV od… samochodu
Telewizja Polska podsuwa także pomysł uszczelnienia systemu poboru opat abonamentowych od radioodbiorników. Wszystko to na podstawie domniemania, że w każdym samochodzie zainstalowane jest radio. TVP chce udostępnienia Poczcie Polskiej informacji o właścicielach pojazdów z Centralnej Ewidencji Pojazdów. Według TVP, korespondowałoby to z już istniejącym rozwiązaniem uprawniającym Pocztę do dostępu do danych z rejestru PESEL.
– Bardzo mało efektywny jest pobór opłat abonamentowych od firm i instytucji. W tym zakresie, a także w odniesieniu do gospodarstw domowych innych niż korzystające z usług telewizji płatnej, znacząca poprawa poboru opłat abonamentowych mogłaby nastąpić przynajmniej przez ułatwienie identyfikacji odbiorników radiowych w samochodach – czytamy w dokumencie TVP.
Zdaniem wielu ekspertów, taki pomysł może jeszcze bardziej skomplikować system poboru opłat abonamentowych. Co z autami wynajmowanymi albo leasingowanymi? Co z autami firmowymi?
W przyszłym tygodniu planowana jest konferencja uzgodnieniowa w sprawie nowelizacji. Potem projekt zostanie skierowany do Komitetu Rady Ministrów.
„Gazeta Wyborcza” podała, że rząd podobno ma nowy pomysł: ściąganie abonamentu RTV za pośrednictwem telewizji kablowych i platform satelitarnych. Nie wiadomo, dlaczego Poczta Polska miałaby korzystać z ich baz danych o abonentach. Nieoficjalnie branża pay-tv mocno się temu pomysłowi sprzeciwia, bo obawia się, że abonenci zaczną rezygnować z ich oferty.
Kablówki i platformy nie chcą mieć nic wspólnego z abonamentem RTV
Pomysł nie jest nowy, podobne rozwiązanie już kiedyś rozważano, ale na szczęście wtedy do tego nie doszło. W końcu Poczta Polska bierze dość przyzwoite pieniądze za obsługę abonamentu RTV – jakieś 90 mln zł – to niby z jakiej racji platformy i kablówki miałyby dawać dane swoich abonentów?
Projekt gotowej ustawy abonamentowej ma się pojawić najpóźniej pod koniec lutego, ale nadal nie wiadomo, w jakim kształcie. Miałby on uszczelnić dotychczasowy system poboru abonamentu RTV, który działa źle – Polacy nie chcą płacić. Część z nich pewnie nie będzie wcale chciała finansować tzw. narodowej telewizji.
W Polsce jest około 13,5 mln gospodarstw domowych, a zarejestrowany TV/radio ma zaledwie 6,5 mln, z czego 50 proc. to osoby zwolnione z abonamentu. Z firmami jest jeszcze gorzej – płaci 12 proc. z nich i tak to się od lat wlecze. Pomysłów na abonament jest mnóstwo, tylko zwykle są problemy prawne z ich wprowadzeniem – ktoś na coś się nie zgadza lub istnieje jakaś niezgodność z prawem unijnym.
Jakie to pomysły?
Szef Rady Mediów Narodowych, Krzysztof Czabański, chciałby, aby zamiast Poczty Polskiej pieniądze pobierały urzędy skarbowe. Prawdopodobnie wykorzystywałyby do tego bazy ewidencyjne PIT, CIT oraz dane z KRUS. Panowałoby przy tym domniemanie, że telewizor ma każdy. Opłata byłaby niższa: około 8 zł miesięcznie. Niestety ściąganiu abonamentu przez skarbówkę – jak dowiedziała się nieoficjalnie „Gazeta Wyborcza” – sprzeciwia się Ministerstwo Finansów, bo nie chce obciążać skarbówki tematem abonamentu, bo to stworzy kolejną biurokrację. Urzędy skarbowe na tym się nie znają i nie mają ludzi z odpowiednim doświadczeniem. A problemów przy tej okazji będzie więcej niż się wydaje, bo Polacy potrafią być kreatywni.
Dlatego pojawiła się nowa propozycja, przy czym – powiedzmy to otwarcie – chyba nierealna. Oprócz Poczty przy zbieraniu abonamentu RTV pomóc miałyby kablówki i platformy. Założenie rządu z pozoru wydaje się proste, bo jeśli ktoś płaci za telewizję kablową lub satelitarną, to znaczy, że na czymś ją ogląda (znowu jakieś domniemanie). Z kablówek korzysta ponad 4,5 mln użytkowników, a z platform satelitarnych około 7,5 mln abonentów (wg ostatnich danych: Cyfrowy Polsat – 4,5 mln, ponad 2,1 mln nc+, około 0,75 mln – Orange TV i ponad 0,25 mln reszta, w tym prepaid). Do tego dochodzi dylemat: jak duża część abonentów się pokrywa (ma kablówkę i satelitę lub dwie platformy) oraz ile osób płaci już abonament RTV. Jest jeszcze jedno: wiele z tych dekoderów/abonentów faktycznie jest zagranicą i tam korzysta z tej telewizji, więc i tu będzie problem z obciążaniem takich osób. Część abonentów wystraszy się i zacznie odchodzić z postpaid do oferty prepaid, bo nie będzie wykrywalna pod względem danych osobowych.
Platformy i kablówki mówią też o problemie ochrony danych osobowych, aż do nierównego traktowania operatorów kablowych i platform satelitarnych, które nie wiadomo dlaczego miałyby ponaglać lub stresować swoich klientów abonamentem.
A może jednak z prądem?
Są obawy co do pobierania składki audiowizualnej przy prądzie – pisaliśmy o tym tu w tekście, że opłata mogłaby być od nieboszczyka lub akumulatora. Pobieranie tej opłaty przy rachunku za prąd budzi pewne wątpliwości. Adres gospodarstwa domowego jest jednak ważniejszy (jak w UK). Straciłaby Poczta Polska (to 8% wartości obecnego abonamentu RTV) i co na to ta instytucja? Jakoś dziwnie ucichło, jak obłożyłoby się tym „ukrytym podatkiem” firmy, stowarzyszenia, fundacje, przedszkola, szkoły, a nawet nadajniki DVB-T i GSM. Mogłoby być wiele wyjątków, byłby konflikt i wielki bałagan, tym bardziej, że operatorów prądu w kraju jest kilkuset. Zamiast poczty (listonoszy) zarobiliby operatorzy prądu (inkasenci) i nie byłyby to małe pieniądze: 65-80 mln zł, które wyparowałyby z budżetu gospodarstw i nie wiedzieć dlaczego mielibyśmy za to pośrednictwo płacić? Operatorzy prądu i tak już zarabiają dość za pośrednie opłaty.
Ustalenie zbyt wysokiej opłaty dla firm mogłoby spowodować kolejne problemy. Firmy jednoosobowe i spółki cywilne, obłożone i tak za wysokim ZUS-em i podatkami, jeśli dostałyby do zapłacenia dodatkową opłatę od licznika, do tego wyższą niż prywatnie Kowalski, to byłby to gwoźdź do trumny małych firm, które ledwo dyszą. Firmy nie powinny być wcale obłożone takimi składkami, bo już prywatnie raz mamy zapłacić wszyscy – warto to przemyśleć, bo ileż można je doić?
Uszczelnianie na siłę
Wymyślono więc temat pomocy lub żądania danych od platform i kablówek, bo inne pomysły są słabe, a Poczta sobie nie radzi nie tylko z abonamentem, ale chyba także listami i paczkami (podwyżki i opóźnienia w dostarczaniu listów i paczek). I co tu zrobić?
Paradoksalnie nie wiadomo, jak Komisja Europejska zareagowałaby na pomysł ściągania abonamentu przez skarbówki. Finowie, gdy zmieniali swój system zbierania abonamentu przez US, zgłosili to Komisji Europejskiej, która – co ciekawe – nie zażądała od nich notyfikacji. Ale w przypadku Polski może być problem, bo KE może przedłużać rozstrzygnięcie i żądać notyfikacji, a rządowi zależy na szybkim załatwieniu sprawy abonamentu, bo TVP i PR mają problemy finansowe.
Prezes TVP, Jacek Kurski, już od dawna alarmuje, że bez większego abonamentu będzie musiał obciąć budżet, w tym zlikwidować ośrodki lokalne TVP i ograniczyć wydatki na misję o 30 proc. To na pewno byłby strzał w stopę i coś, co nie może się zdarzyć.
A może jednak należałoby odwrócić sprawę i najpierw coś Polakom zaproponować oprócz propagandy sukcesu i właśnie znacząco wzmocnić lokalną Polskę przez wsparcie finansowe regionalnych ośrodków TVP, które od zawsze wisiały na garnuszku Woronicza 17. Najpierw trzeba coś dać, żeby potem odebrać – to biznes, a nie misja. Kiedy doczekamy się 16 regionalnych stacji TVP na satelicie? To jest możliwe! I wtedy Polacy zapłaciliby sami za coś, co by chcieli oglądać, w tym abonament obniżony do rozsądnego poziomu – właśnie te 8 zł/mies., czyli 99 zł rocznie.
Wystarczy dostarczyć każdemu płacącemu abonament RTV taką kartę za 99 zł z całą ofertą kanałów TVP, w tymi wszystkie 16 kanałów lokalnych TVP z satelity (płaciliby też Polacy zagranicą!). Sytuacja by się odwróciła: problem abonamentu zniknąłby sam.
A kto by nie chciał zapłacić, to kara na poziomie braku OC za samochód. Zadziała, ale tylko w komplecie: karta 99 zł i w tym jest abonament.
6,33 zł miesięcznie od każdego podatnika – tyle według Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) powinna wynosić opłata audiowizualna, która miałaby zastąpić obecny abonament RTV. Propozycja KRRiT w sprawie finansowania mediów publicznych ma zostać przesłana do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nową opłatę musiałyby wnosić prawdopodobnie także firmy i przedsiębiorcy.
KRRiT zaproponowała, by nowa opłata audiowizualna wynosiła 80 zł rocznie. Byłaby ona doliczana do PIT. Dziś teoretycznie trzeba płacić 22,70 zł miesięcznie (272 zł rocznie) za telewizor, ale od gospodarstwa domowego. Co z małżeństwami, które rozliczają się wspólnie? Czy powinny uiszczać nową opłatę tylko raz czy podwójnie?
Krajowa Rada wystąpiła do Ministerstwa Finansów z prośbą o informacje o liczbie osób prowadzących działalność gospodarczą. Można się zatem spodziewać, że również przedsiębiorcy będą musieli płacić nową składkę.
Osobno Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapowiada przedstawienie projektu w sprawie abonamentu RTV w ciągu 2-3 tygodni, poinformował wicepremier i szef resortu Piotr Gliński.
Na chwilę obecną trudno komentować przedstawione przez „WP money” doniesienia, ponieważ pomysłów na abonament RTV było już wiele, w tym taki, by opłatę uiszczać wraz z rachunkiem za prąd. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać na bardziej szczegółowe informacje.
Ile TVP i Polskie Radio mogą dostać z nowej opłaty audiowizualnej?
Wezwanie do zapłaty zaległego abonamentu RTV. Poczta Polska zaczęła w ostatnim czasie wysyłać masowe wezwania do zapłaty zaległej opłaty radiowo-telewizyjnej. Okazuje się jednak, że są one w świetle prawa bezpodstawne.
Wezwanie do zapłaty zaległego abonamentu RTV? Nie musisz płacić! Wystarczy drobny kruczek prawny!
Mec. Maksymilian Markowski tłumaczy, co można zrobić w przypadku otrzymania wezwania od Poczty Polskiej.
Wystarczy wysłać do Poczty Polskiej pismo z następującej treści: W związku z otrzymanym pismem z UP nr (tu numer pisma) z dnia (data), na podstawie art. 73 KPA wnoszę o wydanie z akt sprawy uwierzytelnionych odpisów dokumentów, na podstawie których wysunięto wobec mojej osoby roszczenia zawarte w w/w piśmie. Uwierzytelnione kopie proszę wysłać na mój adres pocztowy.
Takie pismo wysłane do Poczty Polskiej powoduje anulowanie zaległości. Dlaczego? Rozporządzenie ministra transportu z 25 września 2007 roku, stanowi, że wszystkie rejestracje telewizorów straciły ważność w listopadzie 2008 r. Od tego czasu Poczta Polska miała obowiązek w ciągu roku nadać odbiornikom indywidualne numery identyfikacyjne, o czym musiała powiadomić ich właścicieli. W przeciwnym razie, nie ma podstaw ściągać opłat – tłumaczy mec. Markowski.
Poczta Polska, która w świetle prawa nie ma podstaw, aby wysyłać wezwania do zapłaty zaległości z tytułu abonamentu RTV, podejmuje jednak takie kroki, widocznie licząc na brak znajomości prawa u osób, do których kieruje pisma.
Co się stanie, jeżeli wyślemy do Poczty Polskiej wyżej wspomniane pismo. Niemal za każdym razem odpowiedź jest następująca:
Na podstawie ponownej analizy sprawy, uznano, że rejestracja odbiornika telewizyjnego nie dotyczy Pani osoby. Wysłane upomnienie o zaległościach w opłatach nie ma uzasadnienia.
Według badań firmy Paywizard, abonenci chcą większej elastyczności od operatorów płatnej telewizji.
Okazuje się, że dla abonentów ważne jest elastyczne podejście do zarządzania pakietami kanałów i subskrypcją za usługi płatnej telewizji.
Chcą mieć m.in. możliwość bezproblemowego zawieszenia abonamentu, gdy udają się na wakacje, aby potem równie bezproblemowo wznowić abonament na płatne kanały po powrocie z urlopu czy wyjazdu służbowego.
Abonenci potrafią również docenić to, że usługą pay-tv można łatwo zarządzać, czyli samemu i „bez łaski” dodawać nowe kanały i usuwać niepożądane kanały telewizyjne, a nie oglądać często niechciane kanały w ściśle określonym pakiecie, który wcale nie spełnia oczekiwań abonenta.
Jak widać, abonentom nie bardzo odpowiada tzw. model „francuski”, gdzie pakiety są coraz droższe i zawsze brakuje tego jednego najważniejszego kanału do kompletu w aktualnie wybranym pakiecie, bo akurat jest w wyższym pakiecie, np. jest Eurosport, ale nie ma już Eurosportu 2 w HD. Klient przez to czuje się oszukiwany o jeden kanał…
Takie informacje wynikają z badań przeprowadzonych przez londyńską firmę Paywizard, specjalizującą się w monetyzacji płatnej telewizji, w partnerstwie z firmą Decipher, która prowadząc badania bliżej przyjrzała się kilku pakietom operatorów pay-tv w USA i Wielkiej Brytanii.
Część osób biorących udział w badaniu wyraziła szczególną pochwałę dla tych usług, które pozwalają szybko zmieniać zawartość pakietu.
– Takie pakiety płatnej telewizji powinny być z gumy – można je rozciągać w różnych kierunkach i nic się nie stanie – powiedział jeden z uczestników tych badań.
Najciekawsze jest to, że okazało się, iż respondenci nie chcą być ściśle związani z miesięcznymi opłatami za abonament.
Chcą wstrzymać i ponownie włączyć subskrypcję w każdej chwili i bez konieczności pisania pism czy dzwonienia na BOK, by prosić się o taką opcję, tłumacząc się dlaczego (wakacje, wyjazd, przeprowadzka, itp.).
Przy mobilności społeczeństwa zaczyna to być coraz większym problemem, a operatorzy uparcie tkwią przy swoim – jest umowa trzeba płacić i już – czas, by do operatorów dotarło, że te trendy się zmieniają.
Abonenci chcą płacić za to, co faktycznie oglądają, a nie za nadmiarowe kanały, które włączają przypadkowo, szukając na liście jakiegoś ciekawego programu.
Może dlatego coraz częściej rezygnują z usług postpaid i idą w kierunku tańszego i bardziej elastycznego prepaida lub oferty DVB-T czy IPTV?
W Polsce zarówno nc+, jak i Cyfrowy Polsat dziwią się, że im nie przybywa klientów postpaid jak dawniej, bo poniekąd lekceważą usługi prepaid, m.in. wcale ich nie reklamując, a te mimo wszystko rozwijają się, jakby na przekór pomysłom zarządów obu tych platform. Może czas wyciągnąć z tego wnioski?
Tego typu informacje odzwierciedlają opinie, które słyszane są od osób z całego świata. W dzisiejszym świecie, warunki i środowisko zmieniają się cały czas i abonenci chcą operatora pay-tv, który będzie elastyczny i jest w stanie dopasować się do ich potrzeb.
Ludzi denerwuje konieczność płacenia za kanały, gdy znajdują się na dłuższym urlopie. Wydaje się więc, że te platformy i operatorzy pay-tv, którzy pierwsi znajdą sposób na to, by wprowadzić tak elastyczne rozwiązania, wygrają na rynku.