TELE TECHNIKA

DLA CIEBIE DLA DOMU DLA FIRMY

dane

GSMInternet

Usuń to z telefonu. Kradnie dane i nagrywa ekran

Niezwykle groźny malware został wykryty w 5 aplikacjach, które znajdowały się w Sklepie Play.

Usuń to z telefonu Kradnie dane i nagrywa ekran
Usuń to z telefonu Kradnie dane i nagrywa ekran Foto: telepolis.pl

Firma Kaspersky ostrzega przed nową wersją niebezpiecznego malware’u o nazwie Mandrake. Została ona wykryta w 5 aplikacjach w Google Play, które w sumie zostały pobrane kilkadziesiąt tysięcy razy. Wszystkie zostały tam dodane w 2022 roku i działały przez co najmniej rok, zanim zostały wykryte. Najpopularniejsza z nich działała aż do marca 2024 roku.

Groźny malware Mandrake w Sklepie Play

Mandrake po raz pierwszy został wykryty już w 2020 roku przez firmę Bitdefender. Wiemy, że był wykorzystywany co najmniej od 2016 roku. Teraz Kaspersky informuje o jego nowej, jeszcze niebezpieczniejszej wersji. W sumie znaleziono ją w 5 aplikacjach, które były dostępne w Sklepie Play:

  • AirFS (30,305 pobrań)
  • Astro Explorer (718 pobrań)
  • Amber (19 pobrań)
  • CryptoPulsing (790 pobrań)
  • Brain Matrix (259 pobrań)

Firma ds. cyberbezpieczeństwa informuje, że wspominane aplikacje najczęściej były pobierane przez użytkowników z Kanady, Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Meksyku oraz Peru.

Mandarek sprytnie ukrywa swoją obecność na telefonie i unika systemów bezpieczeństwa Androida. Dzięki temu jest w stanie przeprowadzać różne operacje na urządzeniu, włącznie z kradzieżą danych, nagrywaniem ekranu, uruchamianiem poleceń, symulowaniem użycia ekranu, a także instalowaniem innych aplikacji. To czyni go bardzo niebezpiecznym narzędziem w rękach oszustów.

Google Play Protect jest stale ulepszany z każdą zidentyfikowaną aplikacją. Stale zwiększamy jego możliwości, w tym nadchodzące wykrywanie zagrożeń na żywo, aby pomóc w zwalczaniu technik zaciemniania i unikania. Użytkownicy Androida są automatycznie chronieni przed znanymi wersjami tego złośliwego oprogramowania przez Google Play Protect, który jest domyślnie włączony na urządzeniach z Androidem z Usługami Google Play. Google Play Protect może ostrzegać użytkowników lub blokować aplikacje, o których wiadomo, że wykazują złośliwe zachowanie, nawet jeśli pochodzą one ze źródeł spoza Play.

  • brzmi oświadczenie Google.

Jak widać, nawet instalowaniem aplikacji z teoretycznie bezpiecznych źródeł nie zawsze zapewnia 100-procentowe bezpieczeństwo. Pomimo tego i tak powinniście korzystać tylko z aplikacji ze Sklepu Play, bo to wciąż najlepsza opcja.

Internet

Facebook padł ofiarą hakerów. Wyciekły dane 50 mln użytkowników

Facebook padł ofiarą hakerów. Facebook poinformował w piątek, 28 września br., że atak na jego sieć komputerową doprowadził do ujawnienia danych osobowych prawie 50 mln użytkowników. Jest to największy wyciek tego typu w 14-letniej historii firmy. Atakujący wykorzystali funkcję w kodzie Facebooka, aby uzyskać dostęp do kont użytkowników i potencjalnie przejąć nad nimi kontrolę. 

Facebook padł ofiarą hakerów
Facebook padł ofiarą hakerów

To kolejny cios dla Facebooku po tym, jak w zeszłym roku brytyjska firma analityczna uzyskała dostęp do prywatnych informacji nawet 87 mln użytkowników.

Trzy błędy oprogramowania w systemach Facebooka pozwoliły hakerom włamać się na konta użytkowników, w tym konta czołowych menedżerów Marka Zuckerberga i Sheryl Sandberg, według dwóch osób znających sprawę. Pierwsze dwa zostały wprowadzone przez narzędzie online mające na celu poprawę prywatności użytkowników. Trzeci został wprowadzony w lipcu 2017 roku przez narzędzie przeznaczone do łatwego przesyłania urodzinowych filmów wideo.

Facebook poinformował, że naprawił już luki w zabezpieczeniach i powiadomił funkcjonariuszy organów ścigania. Przedstawiciele firmy nie znają tożsamości ani pochodzenia hakerów. Nie ocenili też w pełni ani zakresu ataku, ani grupy użytkowników, która była jego celem. Dochodzenie wciąż znajduje się na początkowym etapie.

Facebook podał, że atakujący wykorzystali dwa błędy w funkcji „Wyświetl jako”, która pozwala użytkownikom sprawdzić, jakie informacje o nich mogą zobaczyć inne osoby. Ta funkcja została stworzona, aby umożliwić użytkownikom kontrolę nad ich prywatnością.

Inne

11 mln telewizorów nielegalnie zbierało dane o użytkownikach

Amerykański producent elektroniki użytkowej VIZIO zgodził się zapłacić 2,2 mln dol. w ramach ugody z Federalną Komisją Handlu i Prokuraturą Generalną New Jersey. Firma została oskarżona o instalowanie na telewizorach własnej produkcji oprogramowania zbierającego dane dotyczące widzów. Dotyczyło to 11 mln konsumentów, którzy nie mieli o tym zielonego pojęcia – nigdy nie wyrazili zgody na takie działania.

11 mln telewizorów nielegalnie zbierało dane o użytkownikach
11 mln telewizorów nielegalnie zbierało dane o użytkownikach

Zgodnie z przepisami obowiązującymi w Stanach Zjednoczonych, zbieranie danych o użytkownikach bez ich zgody jest nielegalne. Firma została zobowiązana do usunięcia danych o użytkownikach, jakie do tej pory zgromadziła.

Jak wynika z informacji podanych przez Federalną Komisję Handlu, VIZIO od lutego 2014 roku wyprodukowało telewizory typu Smart, które sekunda po sekundzie zbierały dane o treściach wyświetlanych na ekranie, w tym o oglądalnych kanałach czy nawet o filmach odtwarzanych z DVD.

Ponadto zarzucono firmie VIZIO, że posiada szczegółowe informacje demograficzne, takie jak płeć widza, wiek, dochód, stan cywilny, wielkość gospodarstwa domowego, poziom wykształcenia czy wartość jego majątku. VIZIO sprzedawało podobno te informacje osobom trzecim, które miały ich używać do różnych celów, w tym do kierowania reklam do konkretnych odbiorców.

VIZIO określił funkcję zbierającą dane jako Inteligentna interaktywność (Smart Interactivity). Miała ona pozwalać na rekomendacje programowe. Jak się okazało, funkcja ta umożliwiła również zbieranie szczegółowych danych o widzach.