DVB-T/T2mux8Telewizja

MUX 8 wkrótce będzie mógł przejść na DVB-T2?

MUX 8 wkrótce będzie mógł przejść na DVB-T2
MUX 8 wkrótce będzie mógł przejść na DVB-T2

Emitel złożył do prezesa UKE wniosek w sprawie zmiany decyzji rezerwacyjnej dla MUX 8, którego spółka ta jest operatorem. Wniosek ten dotyczy możliwości nadawania w standardzie DVB-T lub DVB-T2, dowiedział się satkurier.pl. MUX 8 to jedyny w Polsce multipleks telewizyjny nadawany w paśmie VHF, to znaczy na częstotliwościach w zakresu 174-230 MHz. Ponadto jest to jedyny multipleks o ogólnopolskim zasięgu, który nadal nadaje w DVB-T.

18 grudnia 2023 roku do prezesa Urząd Komunikacji Elektronicznej, Jacka Oko, wpłynął wniosek spółki Emitel w sprawie zmiany decyzji prezesa UKE nr DZC.WRT.5157.17.2015.37 z 2 października 2015 roku, utrzymanej w mocy decyzją prezesa UKE Nr DZC.WRT.5157.17.2015 (DZC.WRT.514.91.2016.5) z 12 maja 2016 roku, zmienionej następnie decyzjami nr DZC.WRT.514.23.2017.58 z dnia 26 marca 2018 roku, nr DZC.WRT.514.20.2019.13 z dnia 30 kwietnia 2019 roku oraz nr DC.WRT.514.100.2022.24 z dnia 7 kwietnia 2023 roku, dokonującej rezerwacji częstotliwości na rzecz tej spółki z zakresu 174-230 MHz na obszarze całego kraju, polegającej na zmianie warunków programowych oraz standardu emisji.

Jak dowiedział się satkurier.pl, wniosek ten dotyczy możliwości nadawania w standardzie DVB-T lub DVB-T2, według uznania operatora multipleksu, czyli według uznania spółki Emitel.
 

– Wniosek dotyczy możliwości nadawania w standardzie DVB-T lub DVB-T2 według uznania operatora multipleksu – analogicznie jak w wypadku prawie wszystkich MUX-ów lokalnych – informuje satkurier.pl Witold Tomaszewski, p.o. rzecznika prasowego UKE.

I rzeczywiście, operatorzy multipleksów lokalnych: MUX 1 (MWE Teleport), MUX L2 (Telewizja TVT), MUX L3 (MWE Broadcast), MUX L4 (MWE Teleport) i MUX L7 (TVL), na częstotliwościach w zakresie 470-694 MHz, mają w decyzjach rezerwacyjnych uwzględniony system emisji DVB-T lub DVB-T2, czyli mogą sami decydować o ewentualnym przejściu na DVB-T2.

Przykładowo, grupa MWE Networks zarządzająca MUX 1, MUX L3 i MUX L4 przełączyła na DVB-T2 MUX L1 (Jelenia Góra) i MUX L3 (Częstochowa, Tomaszów Mazowiecki), a w DVB-T pozostawiła MUX L4 (Świdnica, Wrocław). – Nie planujemy zmiany standardu MUX L4, bo w umowach z dużymi nadawcami mamy tam jasno określony standard DVB-T/H.264 – poinformował satkurier.pl listopadzie ub.r. Michał Winnicki, założyciel MWE Networks.

MUX L2 (Rybnik, Ornontowice) został przełączony na DVB-T2 w grudniu ub.r., a MUX L7 (Głogów, Lubin) nadal nadawany jest w DVB-T.
 

– Złożyliśmy wniosek, ale wszystkie zmiany będą uzgadniane z nadawcami MUX 8, którzy ze swojej strony też będą musieli wystąpić o odpowiednie zmiany w swoich koncesjach – informuje satkurier.pl Agnieszka Sobucka, dyrektor Biura Marketingu i Komunikacji, rzecznik prasowy, Emitel.

19 stycznia br. UKE poinformował, że istnieje możliwość wypowiedzenia się w sprawie zmiany warunków programowych oraz standardu emisji MUX 8:
 

– Prosimy o składanie stanowisk na piśmie do Urzędu Komunikacji Elektronicznej na adres ul. Giełdowa 7/9, 01-211 Warszawa – z dopiskiem: „Stanowisko dotyczące zmiany rezerwacji na MUX8”, lub za pomocą Platformy Usług Elektronicznych UKE pod adresem https://pue.uke.gov.pl w formie dokumentu typu PDF, WORD lub utworzonego w innym edytorze tekstu (z zasadami tworzenia dostępnych dokumentów mogą się Państwo zapoznać na naszej stronie) – w terminie 30 dni od daty publikacji niniejszej informacji.

Aktualnie w MUX 8 dostępne są 4 kanały telewizyjne w rozdzielczości SD: Metro, Nowa TV, WP i Zoom TV. Oznacza to, że jest tam jeszcze miejsce na 3 kanały SD. Po zmianie standardu ósmego multipleksu na DVB-T2 i HEVC możliwe byłoby umieszczenie 7 kanałów HD.

W zeszłym roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ogłosiła konkursy na 3 wolne miejsca w MUX 8, jednak Telewizja Polsat, która wygrała jeden slot dla kanału W24, wzięła później udział w konkursie na MUX 1, wygrywając go i jednocześnie wycofując się z zamiaru nadawania w MUX 8 (dziś W24, pod nazwą Wydarzenia 24, jest na MUX 1). Poza Telewizją Polsat, zainteresowanie MUX 8 wyraziła tylko Red Carpet Media Group.

Konkurs na MUX 8 nadal nie został rozstrzygnięty przez KRRiT. Niewykluczone, że w wyniku braku wystarczającej liczby chętnych rozpisany zostanie nowy konkurs, a jednym z zainteresowanych może być TV Republika.
 

– Jeśli będzie taka możliwość, to zamierzamy wystartować. Będziemy starali się być wszędzie, gdzie się da – poinformował „Presserwis” w połowie stycznia br. Tomasz Sakiewicz, prezes i redaktor naczelny Telewizji Republika.

Polsat BoxTV-SAT

Polsat Box 4K: Koniec radia internetowego, nowe wyszukiwanie głosowe

Polsat Box 4K: Koniec radia internetowego, nowe wyszukiwanie głosowe
Polsat Box 4K: Koniec radia internetowego, nowe wyszukiwanie głosowe

Wraz z aktualizacją oprogramowania dekoderów Polsat Box 4K i Polsat Box 4K Lite usunięta została aplikacja radia internetowego. W związku z tym abonenci Polsat Box korzystający z dekoderów 4K utracili dostęp do szeregu stacji radiowych dostępnych po podłączeniu dekodera do Internetu. Abonenci nadal mogą odbierać kilka stacji radiowych dostępnych drogą satelitarną. Natomiast nowością jest rozszerzenie funkcjonalności wyszukiwania głosowego.

Brak radia internetowego

Udostępniona w styczniu br. najnowsza wersja oprogramowania do dekoderów Polsat Box 4K i Polsat Box 4K Lite oznaczona jest jako 1.10.3. Zauważalną zmianą jest usunięcie z menu pozycji Radio, gdzie można było przejść do Radia satelitarnego lub Radia internetowego. Radio internetowe wycofano również z pozycji Aplikacje w menu. Generalnie z interfejsu dekodera usunięto aplikację MUZO.PRO.
 

– Aplikacja radio internetowe została wycofana wraz z nową wersją oprogramowania – poinformował na forum.satkurier.pl przedstawiciel Polsat Box.

 

W poprzedniej wersji oprogramowania dla dekoderów Polsat Box 4K i Polsat Box 4K Lite, oznaczonej jako 1.8.23, aplikacja MUZO.PRO z dostępem do stacji radiowych online, była jeszcze obecna.

Pozycji Radio nie będzie już w menu Polsat Box 4K i Polsat Box 4K Lite, tak wyglądało to dotychczas
Pozycji Radio nie będzie już w menu Polsat Box 4K i Polsat Box 4K Lite, tak wyglądało to dotychczas
Tak wyglądała pozycja Radio po rozwinięciu
Tak wyglądała pozycja Radio po rozwinięciu
Radio internetowe zniknęło również z pozycji Aplikacje
Radio internetowe zniknęło również z pozycji Aplikacje
Tak wyglądała aplikacja MUZO.PRO ze stacjami radiowymi online
Tak wyglądała aplikacja MUZO.PRO ze stacjami radiowymi online

Abonenci Polsat Box z dekoderami 4K nadal mogą słuchać stacji radiowych obecnych na liście kanałów:
790 – RMF FM
792 – RMF Classic
793 – Jedynka – PR
794 – Trójka – PR

 
796 – RMF MAXXX
798 – Złote Przeboje

Rozszerzone wyszukiwanie głosowe

Dodane przed rokiem do dekoderów Polsat Box 4K i Polsat Box 4K Lite wyszukiwanie głosowe zostało wraz z najnowszą wersją oprogramowania 1.10.3 rozszerzone o kilka przydatnych funkcji.

Dotychczas możliwe było tylko przeszukanie treści na kanałach telewizyjnych, w bibliotece Polsat Box Go, CatchUP oraz Disney+ (mówiąc np. „Nasz nowy dom”, „W głowie się nie mieści”).

Teraz można głosowo także m.in. zmienić kanał, przejść do wybranej aplikacji, a także pogłośnić/ściszyć, włączyć/wyłączyć dekoder. Wystarczy przytrzymać przycisk z ikonką mikrofonu na pilocie i powiedzieć określoną komendę – poniżej przykłady. Uwaga! Wymagane jest połączenie z Internetem.

Zmieniać kanały można używając ich nazwy lub numeru, np. „Polsat”, „przełącz na Polsat”, „pokaż 5”, „przełącz na 5”, „włącz kanał 5”, albo mówiąc „następny kanał” lub „poprzedni kanał”. Analogicznie można przechodzić do wybranej pozycji w programie TV lub na liście kanałów.

Przełączanie kanałów za pomocą wyszukiwania głosowego
Przełączanie kanałów za pomocą wyszukiwania głosowego

 

Można również wywoływać określone pozycje z menu, np. „włącz EPG listę”, „otwórz EPG“, „otwórz Do obejrzenia”, „idź do Kanały”, „pokaż Ustawienia sieciowe”, „Strefa Abonenta”, „włącz Polsat Box Go”.

Można też zatrzymać na chwilę oglądany materiał i wznowić oglądanie: „pauza”, „zatrzymaj”, „graj”, „wznów”, przewijać z podglądem, zmienić prędkość przewijania, przewinąć o określony czas lub zatrzymać przewijanie: „cofaj”, „przewiń”, „szybciej”, „szybciej razy 4”, „przewiń do przodu o 10 minut”, „przeskocz o 30 sekund”, „cofnij o godzinę”, „stop”, „zatrzymaj”.

Możliwe jest też nagrywanie oglądanych programów: „rozpocznij nagrywanie”, „zatrzymaj nagrywanie”.

Można również zarządzać głośnością: „ciszej”, „głośniej”, „włącz dźwięk”, „wyłącz dźwięk”, „cisza”.

Można wybrać i włączyć napisy oraz zmieniać ścieżki dźwiękowe: „pokaż napisy”, „pokaż angielskie napisy”, „wyłącz napisy”, „włącz angielską ścieżkę dźwiękową”, „przełącz na angielski dźwięk”.

W końcu, można głosowo włączyć lub wyłączyć dekoder: „włącz dekoder”, „wyłącz dekoder”.

Wyłączanie dekodera po wydaniu komendy głosowej
Wyłączanie dekodera po wydaniu komendy głosowej
Internet

Asystent Google idzie do lamusa. Zostanie tylko Bard

Google szykuje się do małej rewolucji. Wygląda na to, że na dobre pożegnamy Asystenta Google, przynajmniej w znanej nam dotąd formie. W niedalekiej przyszłości będziemy rozmawiać tylko z Bardem.

Asystent Google idzie do lamusa. Zostanie tylko Bard

Google już kilka miesięcy temu, podczas premiery smartfonów Pixel 8 zapowiedział, że Asystent Google doczeka się ważnego ulepszenia – zostanie połączony z generatywną sztuczną inteligencją Google Bard. Znany od lat Asystent ma dzięki temu zmądrzeć i pozwoli użytkownikom wydawać komendy i zadawać pytania naturalnym językiem. Sztuczna inteligencja poradzi sobie z błędami w wypowiedzi i przejęzyczeniami, a do tego wykorzysta ulepszony system usuwania szumu tła.

Chociaż od premiery Pixeli 8 Google nie podał nowych informacji na ten temat, szczegóły integracji Asystenta Google z Bardem ujawniała analiza zdekompilowanych plików APK nowych wersji aplikacji Google. Nieaktywne jeszcze, ale już wprowadzane linijki kodu pozwalały podejrzeć proces prac Google’a nad nowym Asystentem.

Analiza poprzedniej wersji pliku APK aplikacji Google, dokonana kilka tygodni temu przez 9TO5Google, pozwalała odkryć frazę „Ні! I’m Assistant with Bard” (czyli „jestem Asystentem z Bardem”). Określenie „Assistant with Bard” pojawiało się też w kilku innych poleceniach, np. ustawieniach Asystenta z Bardem czy pomocy. Teraz to się jednak zmieniło.

Dekompilacja najnowszej wersji aplikacji Google 15.2 ujawniła, że słowo „Asystent” jako nazwa funkcji już w niej nie występuje. Zamiast tego wszędzie używany jest Bard. 

Cześć, jestem Bard, nowy eksperymentalny asystent AI w twoim telefonie. Mogę ci pomóc pisać, planować, uczyć się i więcej…

–tak wita się nowy Bard.

Nazwa sztucznej inteligencji Google pojawia się też wszędzie tam, gdzie dotąd istniało złożenie „Assistant with Bard”. Użytkownik zobaczy więc wkrótce takie komunikaty i polecenia: „Wypróbuj Barda”, „Ustawienia Barda” czy „Bard jest tymczasowo niedostępny”. 

Plany Google nie są jednak do końca jasne. Bard wciąż jest funkcją eksperymentalną, więc na pełne połączenie z Asystentem Google jeszcze trochę poczekamy. Niewykluczone, że dotychczasowy Asystent Google, nazywany też przez firmę „klasycznym”, pozostanie, ale w całkiem innej formie i inne będzie też jego przeznaczenie. Na to wskazywać może ogłoszone tydzień temu usunięcie 17 funkcji z Asystenta Google. Prawdopodobnie część z nich zostanie przeniesiona do Barda.

Z drugiej strony istnienie dwóch asystentów głosowych – Asystenta Google oraz Barda – będzie dla użytkowników mylące, więc gdy sztuczna inteligencja Google doczeka się stabilnej wersji, klasyczny asystent może trafić do lamusa. 

Inne

Kolejne zakłócenia sygnału GPS nad Lubelszczyzną

Ponownie nad Polską odnotowano zakłócenia sygnału GPS. Występują także nad Lubelszczyzną. To kolejny przypadek w ciągu miesiąca. 
Kolejne zakłócenia sygnału GPS nad Lubelszczyzną
Kolejne zakłócenia sygnału GPS nad Lubelszczyzną

Sytuację na bieżąco można obserwować na stronie GPSJAM. Z umieszczonej tam mapy wynika, że problemy występują na wschodnich krańcach Polski. W województwie lubelskim dotyczy to okolic Puław, Dęblina, Radzynia Podlaskiego i Łukowa. Zakłócenia występują też w województwie podlaskim, nad Bałtykiem, w części województw pomorskiego i zachodnio-pomorskiego oraz na pograniczu województw łódzkiego, mazowieckiego i świętokrzyskiego. 

Poprzednie zakłócenia – nie tylko nad Polską, ale też nad częścią Morza Bałtyckiego oraz Litwy, Łotwy i Estonii – miały miejsce pod koniec grudnia. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej wydała ostrzeżenie dla pilotów samolotów o możliwości występowania problemów z systemem nawigacji GPS.

Gmina Niemce

Budowa odcinka S19 Lublin-Lubartów złapała dwuletni poślizg

Dwa lata opóźnienia ma już budowa 23-kilometrowego odcinka S19 między Lublinem a Lubartowem. Częścią tego fragmentu ekspresówki jest obwodnica Niemiec. Wykonawca wciąż czeka na decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej. Bez tego dokumentu nie może on rozpocząć prac.

Budowa odcinka S19 Lublin-Lubartów złapała dwuletni poślizg
Budowa odcinka S19 Lublin-Lubartów złapała dwuletni poślizg

Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, to na początku 2022 r. rozpoczęłyby się roboty drogowe przy budowie trasy S19 łączącej Lublin z Lubartowem, a kierowcy skorzystaliby z niej pod koniec 2024 roku. Wiemy już, że tak się nie stanie. Wykonawca inwestycji – Mota-Engil Central Europe – nadal nie otrzymał od wojewody lubelskiego decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej.

– Uzyskanie decyzji ZRID oznacza możliwość rozpoczęcia prac po wcześniejszym przekazaniu placu budowy – wyjaśnia rangę dokumentu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Taki wniosek na biurko wojewody trafił w kwietniu 2023 r. Pierwotnie miał się tam znaleźć w październiku 2021 r. Co spowodowało opóźnienia?

– Konieczność dokonania w swoich rozwiązaniach korekt założeń projektowych w rejonie miejscowości Ciecierzyn, w stosunku do tego, co wynikało z warunków postępowania przetargowego. Wpływ miały także inne okoliczności takie, jak np. zmiana lokalizacji obiektu inżynierskiego w sąsiedztwie stacji kolejowej Bystrzyca oraz zaprojektowanie usunięcia licznych kolizji z infrastrukturą techniczną – informuje Łukasz Minkiewicz, rzecznik lubelskiego oddziału GDDKiA.

W Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim zapytaliśmy na jakim etapie jest procedowanie złożonego przez wykonawcę zadania wniosku.

– Jest w trakcie analizy – przekazała nam Agnieszka Strzępka, rzecznik wojewody.

Jak się dowiedzieliśmy, inwestor złożył pismo o ponowną ocenę oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Sprawa trafiła zatem do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie, która wezwała GDDKiA „do uzupełnienia braków w przedłożonym raporcie oddziaływania na środowisko”.

– W odpowiedzi na niniejsze wezwanie do urzędu wpłynęło uzupełnienie w formie aneksu, które poddawane jest analizie – tłumaczy Cezary Wierzchoń, rzecznik prasowy RDOŚ w Lublinie.

Na tę chwilę nie wiadomo, ile potrwa ten proces. A przeprowadzenie przez RDOŚ oceny oddziaływania na środowisko to warunek niezbędny do tego, żeby wojewoda mógł wznowić postępowanie o wydanie zrid. Gdy opinia RDOŚ będzie już gotowa, a wojewoda dostanie komplet dokumentów, na wydanie decyzji zrid będzie miał trzy miesiące.

– Wobec powyższego nie ma możliwości ustalenia przewidywanego terminu wydania decyzji – kwituje Strzępka.

GDDKiA szacuje, że może to się stać w pierwszym półroczu 2024 r.

– Zgodnie z kontraktem, wykonawca ma 19 miesięcy na zrealizowanie robót od momentu wydania decyzji zrid i przekazania placu budowy. Do tego czasu nie wlicza się okresu zimowego od połowy grudnia do połowy marca – opisuje Minkiewicz.

A to oznacza, że zakończenie inwestycji może nastąpić w 2026 r. To o dwa lata później niż początkowo zakładano.

Trasa będzie miała ok. 23 kilometry długości, zacznie się w obecnym węźle Rudnik a skończy na istniejącej obwodnicy Lubartowa. Powstaną na niej 32 obiekty inżynieryjne. Koszt budowy to 835,7 mln zł.

W miejscu obecnego skrzyżowania DK19 z drogą wojewódzką 815 powstanie węzeł Lubartów Północ, a na przecięciu z drogą powiatową prowadzącą do Kozłówki węzeł Lubartów Zachód. Dalej ekspresówka pobiegnie nowym śladem i od wschodu ominie Niemce. Na przecięciu z drogą wojewódzką do Jawidza powstanie węzeł Niemce Wschód, a w okolicy obecnego skrzyżowania z drogą powiatową prowadząca do Leonowa – Niemce Południe.

Ekspresówka będzie miała dwie jezdnie, na każdej kierowcy będą mieli do dyspozycji pod dwa pasy ruchu (zostanie zostawiona też rezerwą pod trzeci pas).

Częścią trasy będzie obwodnica Niemiec. Z danych GDDKiA wynika, że przez miejscowość przejeżdża w ciągu doby (odcinek od ul. Szkolnej do Ciecierzyna) łącznie 27 060 samochodów. Efekt? Korek ciągnie się w godzinach szczytu nawet od Ciecierzyna do Wandzina.

– Obwodnica to konieczność. Pozwoli zaoszczędzić kierowcom sporo czasu i nerwów, które są mocno nadszarpnięte, zwłaszcza w godzinach popołudniowego szczytu – nie ma wątpliwości pani Ewelina, nauczycielka geografii, która codziennie dojeżdża spod Radzynia Podlaskiego do pracy w Lublinie.

InneInternet

Mapy Google oszalały. Lepiej poszukaj zamiennika

Irytujący błąd w Mapach Google, który uniemożliwia wskazanie dokładnej lokalizacji użytkownika, powraca – wynika z doniesień. Skarżą się głównie posiadacze xiaomi, ale nie tylko.

Mapy Google oszalały. Lepiej poszukaj zamiennika
Mapy Google oszalały. Lepiej poszukaj zamiennika

Mapy Google to bez dwóch zdań bardzo przydatne narzędzie. Jeśli jednak nie potrafiłoby wskazać lokalizacji użytkownika, by wyznaczyć mu możliwie najlepszą trasę, to straciłoby sens. A tymczasem na taki właśnie problem, jak donosi serwis „Auto Evolution”, skarżą się właśnie niektórzy użytkownicy.

Znacznik wskazujący pozycję użytkownika dosłownie głupieje, pojawiając się w losowych miejscach – czytamy. Przez to punkt początkowy trasy trzeba określić ręcznie. Inaczej wskazania są błędne.

Irytujący błąd w Mapach Google, który uniemożliwia wskazanie dokładnej lokalizacji użytkownika, powraca – wynika z doniesień. Skarżą się głównie posiadacze xiaomi, ale nie tylko.

Mapy Google to bez dwóch zdań bardzo przydatne narzędzie. Jeśli jednak nie potrafiłoby wskazać lokalizacji użytkownika, by wyznaczyć mu możliwie najlepszą trasę, to straciłoby sens. A tymczasem na taki właśnie problem, jak donosi serwis „Auto Evolution”, skarżą się właśnie niektórzy użytkownicy.

Znacznik wskazujący pozycję użytkownika dosłownie głupieje, pojawiając się w losowych miejscach – czytamy. Przez to punkt początkowy trasy trzeba określić ręcznie. Inaczej wskazania są błędne.

 
 
Internet

YouTube bez reklam. Użytkownicy już mają sposoby

Wygląda na to, że plan serwisu YouTube przynosi odwrotny skutek. Użytkownicy zamiast oglądać reklamy lub płacić za wersję Premium, sięgają po bardziej skuteczne blokery reklam, które nadal korzystać z serwisu firmy Google w bardziej komfortowy sposób.

YouTube bez reklam. Użytkownicy już mają sposoby
YouTube bez reklam. Użytkownicy już mają sposoby

Płać lub oglądaj reklamy

YouTube przystąpił do walki z blokowaniem reklam już wiosną tego roku. Najpierw użytkownicy zaczęli otrzymywać powiadomienia o tym, że „wycinanie” materiałów reklamowych narusza warunki korzystania z platformy. Potem pojawiło się odliczanie na banerze, co miało dać pewność, że wiadomość zostanie odczytana. Z kolei w czerwcu tego roku niektórzy użytkownicy serwisu YouTube widzieli ostrzeżenia, że korzystanie z blokera reklam doprowadzi do wprowadzenia limitu na oglądanie filmów (maksymalnie trzy).

Ostatni eksperyment najwyraźniej się powiódł, ponieważ wspomniany wyżej limit zostanie wprowadzony globalnie. Skutek? Internauci wcale nie pchają się drzwiami i oknami do płacenia za subskrypcję YouTube Premium, co właśnie drożeje w Polsce i wielu innych krajach, czy oglądania na tej platformie filmów przerywanych mniej lub bardziej irytującymi reklamami. Zamiast tego sięgają po inne rozwiązania.

Ostatni eksperyment najwyraźniej się powiódł, ponieważ wspomniany wyżej limit zostanie wprowadzony globalnie. Skutek? Internauci wcale nie pchają się drzwiami i oknami do płacenia za subskrypcję YouTube Premium, co właśnie drożeje w Polsce i wielu innych krajach, czy oglądania na tej platformie filmów przerywanych mniej lub bardziej irytującymi reklamami. Zamiast tego sięgają po inne rozwiązania.

Internet

YouTube spowolni całą witrynę, gdy użyjesz blokera reklam

YouTube zaczyna sprawiać użytkownikom coraz więcej problemów. Tym razem zauważono, że osoby korzystające z blokerów reklam borykają się z powolnym działaniem całej platformy. Mowa nie tylko o odtwarzaczu materiałów wideo, ale także innych elementów interfejsu. Jedynym rozwiązaniem jest wyłączenie zainstalowanych wtyczek lub przejście na płatny abonament. Społeczność ma jednak nieco inne zdanie i wzywa przedstawicieli serwisu do zmiany tej kontrowersyjnej polityki.
YouTube spowolni całą witrynę, gdy użyjesz blokera reklam
YouTube spowolni całą witrynę, gdy użyjesz blokera reklam

YouTube nie przestaje walczyć z blokerami reklam

YouTube od co najmniej kilku miesięcy prowadzi zaognioną walkę z blokerami reklam. Osobiście korzystam z wbudowanego w przeglądarkę rozwiązania i działa ono w kratkę. Jednego dnia nie widzę żadnych spotów, a drugiego muszę wyłączyć wtyczkę. Wygląda więc na to, że serwis wciąż pogrywa sobie z internautami i nieustannie zachęca ich, by jednak przecierpieli kilkanaście sekund irytujących materiałów bądź zapłacili kilkadziesiąt złotych za abonament. To zrozumiałe, choć miejscami zaczyna zakrawać o agresję.

Swego czasu dawaliśmy Wam znać, iż użytkownicy przeglądarki Firefox skarżą się na kilkusekundowe opóźnienie odtwarzania filmów. Działo się to w momencie obecności blokerów reklam i Google potwierdziło te doniesienia. Teraz sprawa jest jeszcze poważniejsza, ludzie korzystający z forum Reddit zaczęli zgłaszać następne przeszkody. Mowa o spowalnianiu całej witryny, co tak naprawdę uniemożliwia komfortowe przeglądanie dostępnych tam treści. O co dokładnie chodzi?

Źródło: Reddit (u/NightMean)

Wygląda na to, że coraz odważniej stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci właśnie spowalniania platformy w momencie wykrycia blokerów reklam. Serwis określa bowiem ten stan jako „nieoptymalne oglądanie” i próbuje zmusić internautów, by zmienili swoje nawyki. Jak możecie zobaczyć na powyższym materiale wideo, YouTube nagle staje się bardzo opóźniony i nie reaguje na wykonywane akcje. Wszystko zmienia się w momencie, gdy użytkownik wyłączy rozszerzenie blokujące wyświetlanie reklam. Wtedy strona natychmiast budzi się do życia.

Problem dotyka coraz więcej osób

Osobiście nie doświadczyłem tego problemu, ale liczne wpisy sugerują, że kłopot zaczyna robić się powszechny. Filmy buforują się bardzo wolno, podglądy ładują się w nieprawidłowy sposób, są też błędy przy przejściu do trybu kinowego bądź pełnoekranowego. Po prostu nie jest za ciekawie i tak naprawdę trudno stwierdzić czy taka zmiana zostanie wprowadzona na stałe. Może to jest sposób YouTube na ominięcie pozwów dotyczących nielegalności obecności systemu sprawdzającego czy ktoś ma zainstalowany bloker reklam?

Jeśli zaś chodzi o techniczne sprawy, to cały problem ma swoje źródło w sztucznym limicie czasu zapisanym w kodzie samego serwisu. Sprawia on, że witryna działa tak, jak przy słabym połączeniu internetowym. Podobny zabieg można było obserwować już w ubiegłym roku, lecz wygląda na to, że teraz YouTube rozszerzył działanie „nowości” na innych internautów.

Jedynym rozwiązaniem jest wyłączenie blokerów reklam lub zdecydowanie się na abonament Premium – coraz częściej widzę jednak głosy, że użytkownicy nie chcą płacić platformie podejmującej tak antykonsumenckie kroki. Coś w tym jest, choć i tak najgorsze w tym wszystkim jest to, że YouTube ma tak naprawdę monopol i nie zanosi się na to, by powstał serwis mający choćby najmniejsze szanse w starciu z takim gigantem.

Może kiedyś się to zmieni?

InternetLTE

Zapnij pasy, wjeżdża nowy operator.

Saily to nowe rozwiązanie eSIM, które pozwoli trzymać w ryzach opłaty za korzystanie z telefonu komórkowego podczas zagranicznych podróży. Pracują nad nim twórcy NordVPN.

Zapnij pasy wjeżdża nowy operator
Zapnij pasy wjeżdża nowy operator

Zespół stojący za NordVPN, jednym z najpopularniejszych na świecie cyfrowych produktów do ochrony i bezpieczeństwa, pracuje nad nową ogólnoświatową usługą eSIM o nazwie Saily. Produkt ten ma zapewnić płynne i bezpieczne globalne połączenie z Internetem, co przyda się podczas podróżowania po świecie, szczególnie po krajach nienależących do Unii Europejskiej czy Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Nowa aplikacja ma zostać udostępniona jeszcze w 2024 roku, a już dziś można się zarejestrować w ramach wczesnego dostępu.

W dobie rosnącej popularności podróży i pracy zdalnej aplikacja eSIM jest teraz ważniejsza niż kiedykolwiek. W Nord Security wierzymy, że prosta i niedroga technologia ma ogromne znaczenie. Dlatego tak bardzo cieszymy się, że możemy przedstawić Saily – aplikację eSIM, która oszczędza czas i pieniądze, a nawet pomaga uniknąć nieprzyjemnych sytuacji.

– powiedział Vykintas Maknickas, szef strategii produktów w Nord Security

Z kart eSIM korzystają głównie podróżujący i osoby pracujące zdalnie, ponieważ pozwalają obniżyć opłaty za roaming i połączyć się z Internetem z dowolnego miejsca na świecie. Mogą być również przydatne w kraju użytkownika, gdy potrzebuje taniego pakietu danych po wyczerpaniu się planu przedpłaconego. Dzięki eSIM użytkownik może kupić plan krótko- lub długoterminowy w ciągu kilku minut.

Podczas podróży chcesz mieć ciągły dostęp do Internetu, ale nie zawsze jest to łatwe. Nawet jeśli w pobliżu znajduje się kawiarnia z otwartą siecią Wi-Fi, nie chcesz ryzykować narażenia swojego urządzenia na działanie sieci, co do której nie masz pewności, czy jest bezpieczna. Saily sprawi, że nie będziesz musiał korzystać z publicznych sieci Wi-Fi, którym nie ufasz, aby uzyskać dostęp do Internetu.

– dodał Vykintas Maknickas

Zapnij pasy, wjeżdża nowy operator.

Jak podaje firma Nord Security, Saily dodatkowo pomoże użytkownikom znaleźć niedrogie plany transmisji danych w jednym miejscu. Użytkownicy będą mogli wybierać spośród setek krajów i dziesiątek planów, aby uzyskać najlepszą dla siebie ofertę.

Jak zarejestrować się w Saily?

W tej chwili Saily przechodzi etap wewnętrznych testów. Wersja beta ma zostać udostępniona w pierwszym kwartale tego roku. Rejestracja do wczesnego dostępu jest już dostępna na oficjalnej stronie nowej usługi, pod adresem Saily.com.

DVB-T/T2MUX6TelewizjaTVP

TVP Polonia, Alfa TVP i Belsat TV wracają do MUX-6

Kanały TVP Polonia, Alfa TVP i Belsat TV wracają do naziemnej telewizji cyfrowej (NTC). W nocy z 12 na 13 stycznia nastąpią przełączenia stacji Telewizji Polskiej w multipleksie szóstym (MUX-6) naziemnej telewizji cyfrowej. Od 13 stycznia oferta dla widzów TVP w DVB-T2 ma się składać z 15 kanałów w rozdzielczości HD.
TVP Polonia Alfa TVP i Belsat TV wracają do MUX-6
TVP Polonia Alfa TVP i Belsat TV wracają do MUX-6

Przypomnijmy, że w połowie grudnia 2023 r. zmienił się standard nadawania kanałów TVP w MUX-3 w NTC.

Telewizja Polska, aby zapewnić widzom dodatkowy czas na przestrojenie odbiorników DVB-T2 uruchomiła czasową, równoległą emisję programów TVP1, TVP2, TVP Info, TVP ABC i TVP Kultura, które były nadawane równocześnie z dwóch multipleksów.

W nocy z 12 na 13 stycznia br. zdublowane emisje zostaną wyłączone, a na swoje miejsce na liście kanałów powrócą TVP Polonia, Alfa TVP i Belsat TV. Kanały TVP Kultura i TVP ABC są nadawane z MUX-3.

Od 13 stycznia 2024 r. oferta stacji TVP w NTC będzie wyglądała następująco:

MUX-3TVP1, TVP2, TVP3, TVP Info, TVP Sport, TVP Historia, TVP Kultura, TVP ABC

MUX-6TVP Kobieta, TVP Dokument, TVP Nauka, TVP Rozrywka, TVP Polonia, Alfa TVP, Belsat TV

Widzowie, którzy odbierają stacje telewizyjne w nowym standardzie DVB-T2/HEVC (H. 265) np. TVP Kobieta, TVP Dokument czy TVP Nauka, powinni jedynie przestroić swoje odbiorniki i zaktualizować listę kanałów.