TELE TECHNIKA

DLA CIEBIE DLA DOMU DLA FIRMY

anteny

DVB-T/T2

Uwaga na „cudowne” anteny odbierające wszystko

Od jakiegoś czasu redakcja SAT Kuriera przygląda się bardzo sprytnym reklamom na Facebooku oraz stronom internetowym, które zachwalają „cudowne” anteny, które mają odbierać podobno wszystko, w tym także kanały płatnej telewizji. Jak to możliwe? Twórcy stron twierdzą, że kablówki mają obowiązek nadawania na „tajnej” częstotliwości wszystkich kanałów ze swojej oferty i to jeszcze w wersji niekodowanej (FTA). Większej bajki już dawno nie słyszeliśmy! 

Uwaga na „cudowne” anteny odbierające wszystko
Uwaga na „cudowne” anteny odbierające wszystko

Sprawdziliśmy ten temat pod każdym kątem, zarówno od strony oferowanego produktu, czyli tej „cudownej” anteny, która faktycznie fizycznie istnieje, ale także od strony prawdziwości informacji na stronach internetowych oraz na Facebooku. Od redakcji: w sumie to dziwimy się, że FB tego nie blokuje jako klasycznego fake newsa.

Kupiliśmy tę „cudowną” antenę z USA już w 2016 roku, zanim ktoś „genialny” przy pomocy pewnego triku postanowił ją sprzedawać w Europie, w tym także w Polsce, wykorzystując sprytnie spreparowane informacje nabierające tysiące ludzi. My przetestowaliśmy tę antenę, w USA nazywaną MOHU Leaf®, po to, by jasno stwierdzić, czy będzie można ją spokojnie sprzedawać na polskim rynku – konkretnie do odbioru kanałów DVB-T. Pisaliśmy o tym w skrócie w wydaniu SAT Kuriera 1-2/2016.

Co to jest MOHU Leaf®?

MOHU Leaf to rewolucyjna antena wewnętrzna pod marką MOHU produkowana w USA, która jest cienka jak papier lub raczej liść (stąd nazwa z ang. leaf = liść]. Do tego jest stosunkowo mała, jak kartka papieru (28 x 22 cm), co w porównaniu z dużą anteną siatkową, nie mówiąc o kierunkowej antenie z wieloma dipolami, robi wrażenie. Leaf 50 oferuje dodatkową sprawność poprzez wsparcie opatentowanej technologii wzmacniacza. Korzystając z technologii filtrowania RF CleanPeak™, antena Leaf 50 oferuje 15 dB wzmocnienia, filtrując potencjalne zakłócenia pochodzące z sygnałów komórkowych i FM.

MOHU Leaf 50 bazuje na ratującej życie technologii zaprojektowanej i opracowanej dla amerykańskiego wojska, aby dyskretnie wykryć tzw. IED (improwizowany ładunek wybuchowy, ang. Improvised Explosive Device). W żargonie żołnierskim funkcjonuje także określenie „ajdik”, będące spolszczeniem akronimu IED. Firma MOHU dostrzegła możliwość przełożenia technologii wojskowej na rewolucyjny projekt anteny telewizyjnej. W 2011 roku powstał oryginalny projekt cienkiej anteny MOHU Leaf, który szybko staje się najlepiej ocenianą i najlepiej sprzedającą się anteną HDTV na świecie.
 

Trzy rodzaje anteny MOHU
Trzy rodzaje anteny MOHU

Wewnętrzna antena MOHU Leaf®, która wygląda jak kawałek plastikowej kartki ze zwisającym kablem do telewizora, jest tylko trochę większa niż kartka papieru. Są różne wersje MOHU z wzmacniaczem lub bez, o różnych wymiarach. Anteny Leaf 30 i Leaf 50 – nazwy tych anten są teoretycznymi zasięgami odbioru naziemnej telewizji cyfrowej w milach (30 mil i 50 mil), ale w Stanach. Co więcej firma zmodernizowała wersje anteny MOHU Leaf 50, by miała zasięg aż 65 mil, czyli ponad 100 km.

Amerykański producent poszedł krok dalej i w ofercie ma też najlepszą, ekologiczną wewnętrzną antenę ReLeaf.
ReLeaf to coś więcej niż cienka antena, to w rzeczywistości papier! Wykonana została w 30% z tektury poddanej recyklingowi i bezchlorowych kolorów poprodukcyjnych. ReLeaf ma certyfikat FSC, Green Seal i Green-e Certified. Odrzucono także instrukcję drukowaną na papierze, jako czyste marnotrawstwo. Wydrukowano ją bezpośrednio na opakowaniu, a to jest wykonane w 100% z tektury z odzysku.

Co więcej? Tworzywo sztuczne używane do produkcji anteny ReLeaf to właściwie zmiażdżone skrzynki kablowe. Zamieniono odpady kablowe w elementy anteny, miażdżąc skrzynki kablowe, zamieniając je w MohuGrind, aby stworzyć plastikowe elementy ReLeaf. I co więcej to wszystko wyprodukowano wykorzystując energię odnawialną.

Jest też zewnętrzna antena MOHU Sky® 60 Attic, która kosztuje 150 dol. i ma zapewniać zasięg aż 60 mil, czyli prawie 100 km. Wszystko jest możliwe, ale pytanie czy w polskich warunkach przy małej liczbie nadajników DVB-T jest to do odbioru z takiej odległości? Mamy wątpliwości!

Testy MOHU Leaf w Krakowie

Sprawdziliśmy w Krakowie wersję anteny MOHU Leaf 30 bez wzmacniacza. Tę antenę sprowadziliśmy do Krakowa i wypróbowaliśmy w polskich warunkach. Antenę można przymocować do szyby w oknie, a kabel wpiąć do złącza telewizyjnego w telewizorze z tunerem DVB-T, wyszukać kanały z multipleksów NTC w Polsce i mieć odbiór ogólnie dostępnych kanałów. To jest tzw. włączenie Power i oglądanie wszystkich kanałów. Co to znaczy „wszystkich”?
 

MOHU Leaf 30
MOHU Leaf 30

Niestety anteny MOHU Leaf zainstalowana na oknie wewnątrz na parterze nie pozwoliła na wyszukanie jakikolwiek kanałów DVB-T. Piętro wyżej było lepiej, bo można było wyszukać jeden lub dwa multipleksy, ale nigdy nie wszystkie. Wyjście z anteną MOHU na zewnątrz poza budynek przy odpowiednim ustawieniu pozwalało na odbiór wszystkich multipleksów, ale sygnał nie zachwycał. W końcu to antena wewnętrzna, a nie zewnętrzna! Dla jasności dodać należy, że jakoś dziwnym trafem nie udało nam się odebrać kanałów z „tajnej” częstotliwości, ani żadnych z oferty płatnej kablówki.
 

MOHU Leaf 30 podczas testów redakcyjnych w Krakowie
MOHU Leaf 30 podczas testów redakcyjnych w Krakowie

Uznaliśmy więc, że pomysł anteny MOHU Leaf jest rewelacyjny, ale niekoniecznie sprawdzi się w polskich warunkach, gdzie anteny pokojowe zwykle wracają od klientów do wielu sklepów internetowych – co antena zewnętrzna to zewnętrzna! 
 
To są fakty, które ustaliśmy jeśli chodzi o produkty amerykańskiego MOHU, który wpadł na kilka fajnych pomysłów, w tym wykorzystanie pewnych technologii określanych jako wojskowe, nie mówiąc o proekologicznej antenie, częściowo z papieru.

Poszliśmy jeszcze dalej, ściągając z Chin próbki cienkich, plastikowych anten pokojowych, które miały działać podobnie do anten MOHU. Niestety ich działanie było jeszcze gorsze niż MOHU Leaf. Nie pomagał wzmacniacz. Owszem można je w Polsce wykorzystać w idealnych warunkach, gdy nadajnik DVB-T dosłownie widać z okna, ale im dalej od nadajnika, tym gorzej. Podkreślmy to raz jeszcze – co antena zewnętrzna to zewnętrzna! 

 

Czas zdemaskować potencjalnych oszustów

Przyjrzeliśmy się tekstom o tych „cudownych” antenach, nazywanych leaf, tv radius lub inaczej, najczęściej na sprytnie przygotowanych stronach internetowych, które często wyglądają podobnie do znanych stron, np. Engadget, które opisywały antenę MOHU. To, co na tych stronach się wypisuje, to czysty fake news lub inaczej oszustwo. Podobnie jest na Facebooku, gdzie przy pomocy spreparowanych tekstów ze stron, za opłatą dla FB, nabiera się naiwnych ludzi, którzy myślą, że kupują produkt, który czyni cuda, czyli „Umożliwia Oglądanie Wszystkich Kanałów Telewizyjnych Za Darmo.

Albo takie treści:

Opracowana przez inżyniera NASA przy użyciu technologii wojskowej, antena TV Radius posiada niewielki, nowoczesny błotnik, dzięki któremu jest to najbardziej niezawodna i zaawansowana technologicznie antena na rynku. Ale jest jedna główna różnica – pozwala na oglądanie niemal każdego kanału, filmu lub serialu za darmo. Bez abonamentu i całkowicie legalnie.

Reakcja na nowoczesny błotnik, który pozwala na oglądanie niemal każdego kanału… powinna być jedna – powinna każdemu zaświecić się czerwona lampka!

I teraz przejdźmy do tego, co najlepsze i najbardziej pomysłowe:

Ale jak można oglądać je za darmo? Sekretem tego jest przepis prawny, o którym żaden operator telewizji kablowej na świecie nie chce, żebyś wiedział. Zgodnie z tym przepisem każdy operator telewizji kablowej oprócz normalnego sygnału telewizyjnego musi dodatkowo zapewnić sygnał bezprzewodowy. Aby nie łamać prawa, operatorzy rozprowadzają ten sygnał, ale w niskiej częstotliwości – więc prawie żadna antena nie była w stanie go wychwycić.

Okazuje się, że jakaś „cudowna” antena to potrafi i to jest sposób, by nabrać potencjalnego użytkownika, który po prostu na tym się nie zna.

Naiwnym klientom przedstawia się temat w taki sposób:

Czy jest to legalne?

TAK! Oczywiście. Jest to całkowicie legalne, ponieważ operatorzy telewizji kablowych rozprowadzają sygnał bezpłatnie.

Oczywiście operatorzy telewizji kablowych nie są zadowoleni z tej sytuacji, ale nie mogą nic z tym zrobić.Prawo wymaga od nich zapewnienia owego sygnału.

Internetowe strony z taką treścią oraz ich liczne kopie na FB, a nawet spreparowane filmy instruktażowe na YouTube [red. jak powyżej – dlaczego Youtube tego nie usuwa?!] to klasyczne „wydmuszki”, a komentarze od niby-użytkowników są fałszywe (nie ma nazwisk, nie można klikać w imiona, a normalnie powinno się dać, itp.), nie można przejść na stronę główną, nie działają żadne linki u góry (Aktualności, itp.), a domena została kupiona z góry pod to, by nabrać klienta. Wszystkie linki kierują do sklepu, tylko po to, by szybko kupić za cenę od 49 euro do 70 euro. Wysyłka najczęściej odbywa się z kraju typu Holandia lub Irlandia. Klient po otrzymaniu po czasie 2-3 tygodni, podłącza do telewizora i wtedy zaczyna rozumieć, na czym to polega. Odbiór, jeśli jest, to wyłącznie wybranych multipleksów NTC, w zależności od tego, jak daleko jest od konkretnego nadajnika DVB-T. Dochodzi jednak do tego, że użytkownik ma problem z odbiorem czegokolwiek, nie mówiąc o płatnych stacjach, które obiecywano, i chciałby zwrócić tę antenę, np. do dostawcy z Holandii przysłaną z adresu… nieznanego. Koszty, kolejne problemy i pieniądze stracone – tak to mniej więcej działa.

Na wielu forach temat ten jest opisywany dość bezlitośnie.
Można to określić tak, że oferta ta ma wyjątkowo dobrze napisany tekst, by kupujący myślał, że nabywa jakąś kosmiczną technologię, dzięki której będzie mógł oglądać płatną telewizję za darmo. Rozczarujemy naiwnych, że to tylko zwykła pokojowa antena DVB-T i to najczęściej bez wzmacniacza (czasami taka ładna, cienka, bo „amerykancka” prosto z US Army).

Szczerze: w Chinach taka antena pokojowa kosztuje kilka dolarów, a nie 49-70 euro.

Zdjęcia wykorzystane w artykule pochodzą ze strony producenta anten MOHU Leaf i z archiwum SAT Kuriera.

DVB-T/T2

Test anten DVB-T combo H/V

Naziemna telewizja cyfrowa DVB-T w Polsce nie należy do najłatwiejszych w odbiorze. Składają się na to różne powody i pewnie byłby to dobry materiał na osobny artykuł. Do jednych z najważniejszych należą: zróżnicowanie ukształtowanie terenu, zwłaszcza na południu kraju, różne kanały (co ma znaczenie biorąc pod uwagę rozchodzenie się fal elektromagnetycznych), moce, nadajniki i polaryzacje. Do tego przy multipleksie trzecim dochodzą emisje SFN – nadajnik i doświetlenia na jednym kanale. 

Test anten DVB-T combo H/V
Test anten DVB-T combo H/V

Pojawienie się MUX 8 sytuację skomplikowało jeszcze bardziej, bo w wielu przypadkach instalacje antenowe przygotowywane w początkach cyfryzacji okazały się nieodpowiednie na potrzeby odbioru sygnału z pasma VHF. A i tu emisje odbywają się z różnymi polaryzacjami, aby ograniczyć zakłócenia na obszarach styku sygnałów z różnych obiektów nadawczych.

Można byłoby rozpatrywać, czemu uruchomiono akurat MUX 8, czemu w paśmie VHF. Są ku temu powody, w tym kwestie okrojonego zasobu kanałów UHF po przyznaniu dywidendy cyfrowej na potrzeby LTE, niejasności w kwestii przyszłości – dalszego rozwoju LTE oraz ew. przejścia do DVB-T2. W efekcie VHF okazał się potencjalnie najbardziej przyszłościowym wyborem niezagrożonym czynnikami zewnętrznymi.

Nie mamy wyjścia, jesteśmy postawieni przed faktem dokonanym, a cały czas jest mowa, że TVP zajmie dodatkowe miejsca w MUX 8 i może tam zaoferować nawet i TVP Sport HD (ostatnio mówiło się o lutym 2018, ale w przeszłości padało już kilka potencjalnych terminów). Byłaby to z pewnością niezwykła zachęta do uzyskania odbioru sygnału z MUX 8, uzupełniająca już atrakcyjną, ale mocno niedocenioną ofertę nadawców prywatnych: Metro, Nowa TV, WP i Zoom TV.

Co zatem zrobić, aby uzyskać dobry sygnał z pasma VHF (MUX 8), zachować odbiór UHF (MUX 1-3), ale przy tym nie musieć zamieniać dachu budynku w choinkę złożoną z najróżniejszych anten?

Rynek nie znosi próżni, więc producenci dość szybko zaczęli poszukiwać złotego środka, idealnej konstrukcji, która byłaby w pełni „konfigurowalna” i pozwalałaby na odbiór dowolnych sygnałów, także w przypadku emisji w polaryzacji pionowej (V).

Oczywiście trzeba mieć na uwadze, że im coś jest bardziej uniwersalne, tym na większe kompromisy trzeba iść w konstrukcji oraz liczyć się z pewnymi nieuniknionymi stratami. Ale jeśli już jest taka sytuacja, to wyzwaniem jest opracowanie takiego uniwersalnego rozwiązania, którego wady będą możliwie najmniejsze. No i wielu producentów podjęło rękawicę.

REDAKCYJNE POMIARY

Akurat niełatwą sytuację w kwestii odbioru naziemnej telewizji cyfrowej (choć jeszcze nie najgorszą możliwą, bo wszystko z jednego kierunku) ma redakcja magazynu z siedzibą w Krakowie. Trzy multipleksy w paśmie UHF są emitowane w polaryzacji poziomej, ale już MUX 8 w VHF jest w polaryzacji pionowej. To jeszcze poszerzone o dodatkowe trudności związane z otaczającą nas wysoką zabudową. Dochodzą zatem różne niepożądane odbicia i przeszkody terenowe.

27 września, w jeden z nielicznych z zeszłorocznych wrześniowych słonecznych dni, ekipa redakcyjna wdrapała się na dach wyposażona w kilka uniwersalnych anten „combo” do tv naziemnej z elementami/dipolami pozwalającymi na takie ich dokręcenie, aby zapewnić jednoczesny odbiór sygnałów z polaryzacji poziomej (H) i pionowej (V) z możliwie najlepszą siłą i jakością sygnału.

Na potrzeby pomiarów skorzystaliśmy z pomocy profesjonalnego miernika Televes H30 Flex, opisywanego szerzej w wydaniu 3-4/2017 naszego magazynu. Dodatkowo odbiór potwierdzaliśmy na TV Samsung UE48HU7500, notując wskazania sygnału z Diagnostyki w menu urządzenia. Pokazywane są tam informacje o sile i jakości sygnału na skali procentowej 0-100 (im więcej tym lepiej) oraz o ilości błędów w zakresie 0-2000 (im mniej tym lepiej).
 

Informacja o sygnale z anteny Turbo 35 dB na Samsungu
Informacja o sygnale z anteny Turbo 35 dB na Samsungu

Kompletne wyniki pomiarów zawarliśmy w tabeli. Poza rezultatami dla siedmiu anten (osiem pomiarów: MLog dwa razy – raz jako antena pasywna a drugi raz ze wzmacniaczem LG1) dla porównania zamieściliśmy także pomiary regularnej instalacji wykorzystywanej w redakcji, z zastosowaniem wzmacniacza kanałowego oraz pojawiają się także wyniki dla układu dwóch odrębnych anten – VHF (Hollex ATZ-4) i UHF (Fuba DAT902B) połączonych za pomocą zwrotnicy masztowej ams ZA-104Ms.
 

Pomiary na mierniku Televes H30 Flex
Pomiary na mierniku Televes H30 Flex

Dodatkowo zebraliśmy podstawowe informacje o każdej z prezentowanych anten na bazie danych ze stron producentów. Zastrzegamy, że nie zawsze udostępniane są pełne informacje, są one nieprecyzyjne lub niekompletne, ale nie mamy na to wpływu. Uczulamy też, że tylko Fuba i Televes podali zysk w poprawnych jednostkach dBi. Niestety jest z tym niezmiennie problem na rynku i producenci albo podają jakieś wartości w dB lub… nie podają nic.

AX Galaxy Combo V/H

  • VHF/UHF (168~230 MHz i 470~800 MHz, bez filtra LTE)
  • zysk energetyczny: VHF 6-8 dB, UHF 10-14 dB
  • długość całkowita: 82 cm
  • maksymalna średnica masztu: 54 mm
  • antena wstępnie złożona – prosta instalacja
  • ułatwiona regulacja dzięki pochylanemu uchwytowi masztu
  • połączenie za pomocą złącza typu „F”
  • antena posiada dwa symetryzatory połączone na wbudowanej zwrotnicy
  • cena ok. 55 zł
AX Galaxy Combo V/H
AX Galaxy Combo V/H

AX Olympia BX1000+ LTE Combo

  • VHF/UHF (174~230 MHz, 470~790 MHz)
  • wbudowany filtr LTE
  • zysk energetyczny: VHF 14 dB, UHF 18 dB
  • współczynnik przód/tył: > 25 dB
  • długość całkowita: 96 cm
  • antena częściowo złożona – prosta instalacja
  • połączenie za pomocą złącza typu „F”
  • antena posiada dwa symetryzatory połączone na wbudowanej zwrotnicy
  • cena ok. 85 zł
AX Olympia BX1000+ LTE Combo
AX Olympia BX1000+ LTE Combo

Emme Esse UNI-LINE 560HVD

  • VHF/UHF (174~230 MHz, 470~790 MHz)
  • zysk energetyczny: VHF 8,5 dB, UHF 11 dB
  • współczynnik przód/tył: 22/30 dB
  • szerokość wiązki głównej: 60°/50°
  • długość całkowita: 121,6 cm
  • maksymalna średnica masztu: 60 mm
  • ilość elementów: 30
  • połączenie za pomocą złącza typu „F”
  • antena wstępnie złożona – prosta instalacja
  • cena ok. 75 zł
Emme Esse UNI-LINE 560HVD
Emme Esse UNI-LINE 560HVD

Fuba DAT913 Combo LTE

  • VHF/UHF (174~230 MHz, 470~790 MHz)
  • wbudowany filtr LTE
  • zysk energetyczny: VHF 7-9 dBi, UHF 12-15 dBi
  • współczynnik przód/tył: 15-35 dB
  • szerokość wiązki głównej: VHF 70°, UHF 32°/40°
  • długość całkowita: 195 cm
  • ilość elementów: 35
  • antena posiada dwa symetryzatory, zwrotnicy nie ma w zestawie, potrzeba dokupić
  • cena: informacje wkrótce
Fuba DAT913 Combo LTE
Fuba DAT913 Combo LTE

MLog 6-69 HV

  • VHF/UHF (174~230 MHz, 470~862 MHz)
  • zysk energetyczny: VHF 4 dB, UHF 8 dB (dobra przy silnym sygnale z nadajników)
  • miniaturowe wymiary, długość całkowita niecałe 40 cm
  • ilość elementów czynnych: 12 (przekrój 5 mm)
  • możliwość rozbudowy o dedykowane wzmacniacze:
  • LG1 (15 dB) lub LG2 (25 dB)
  • połączenie wymaga samodzielnego zarobienia przewodu, brak gotowego złącza F
  • cena ok. 40 zł
MLog 6-69 HV
MLog 6-69 HV

Televes Yagi Edge Mix Combo

  • VHF/UHF (174~230 MHz, 470~790 MHz)
  • wbudowany filtr LTE800/4G
  • zysk energetyczny: VHF 2 dBi, UHF 10 dBi
  • szerokość wiązki głównej: 30°
  • długość całkowita: 70 cm
  • obciążenie wiatrem: 38,4 (@130 km/h) |52,8 (@150 km/h)
  • współczynnik przód/tył: > 18 dB
  • połączenie za pomocą złącza typu „F”
  • bardzo prosta instalacja, antena wstepnie złożona
  • cena ok. 89 zł
Televes Yagi Edge Mix Combo
Televes Yagi Edge Mix Combo

Turbo 35 dB (siatkowa)

  • VHF/UHF (174~862 MHz)
  • wzmocnienie od 25 dB do 30 dB
  • wymagane zasilanie zasilanie: 12 V/100 mA
  • wymiary: 750x470x220 mm
  • maksymalna średnica masztu: 36 mm (uwaga!)
  • bardzo prosta instalacja, antena wstępnie złożona
  • połączenie wymaga samodzielnego zarobienia przewodu, brak gotowego złącza F
  • słabsze osiągi w VHF
  • cena ok. 35 zł (bez zasilacza)
Turbo 35 dB
Turbo 35 dB

PODSUMOWANIE

Patrząc na tabelę z porównaniami osiągów nie wolno nawet na moment zapominać, iż mimo że wszystkie prezentowane anteny mają podobne zastosowanie i służą do odbioru sygnałów jednocześnie z pasm VHF i UHF w dowolnej polaryzacji w zależności od sposobu złożenia/montażu, to poszczególne produkty różnią się choćby ilością elementów, rozmiarami i… ceną.
 

Mimo tego niezwykle efektownie w testach wypadła antena Televes Yagi Edge Mix, która sprawiała wrażenie niepozornej. Widać, że dbałość o szczegóły, pomiary i wykonanie – dają efekty.

W zbliżony sposób do produktu Televes wypadły też anteny Emme Esse i Fuba (przedpremiera udostępniona dzięki uprzejmości dystrybutora GPSgo), aczkolwiek są one wyraźnie dłuższe i z większą ilością elementów. Trzeba mieć to na uwadze przy montażu – aby zapewnić miejsce.

Nieśmiertelna wydaje się słynna antena siatkowa – kolejne wcielenia, abstrakcyjne wzmacniacze, ale mimo wszystko – działa. Jej obecność w teście może zaskakiwać, ale uznaliśmy, że jako że jest reklamowana jako remedium na wszystko – warto ją sprawdzić. I wyszło, że nie jest to jednak produkt idealny, ma dość nierównomierne osiągi, zapewne z uwagi na zastosowany model wbudowanego wzmacniacza. Konstrukcja z testu byłaby wskazana w lokalizacjach, gdzie sygnał MUX 8 w VHF jest silny, a pozostałe multipleksy z UHF – słabsze (potężny wzmacniacz może doprowadzić do przesterowania, co daje charakterystyczne objawy na odbiornikach lub TV – szybko „skaczące” wskazania jakości od zupełnego 0 do 100 proc.). Przy montażu anteny siatkowej trzeba uwzględnić istotny szczegół: jest ona dostarczana z małymi cybantami i maksymalna średnica masztu dla niej to tylko 36 mm. Nie można jej zamontować do klasycznego stojaka jak dla anten satelitarnych.

Zaskakuje maluszek MLog 6-69 HV. Jeśli Televesa nazwaliśmy niepozornym, to MLog jest ekstremalnie niepozorny, a jednak nawet bez wzmacniacza efekty były umiarkowanie zadowalające. Nie idealne, ale zgodne z oczekiwaniami i gdyby jednak zainstalować ją nieco wyżej, może powalczyć z ustawieniem – powinna spełniać pokładane w niej nadzieje, a cena jest wręcz nieprzyzwoita. Natomiast dodanie wzmacniacza LG1, o ile miało pozytywny efekt dla odbioru w paśmie UHF, to dla VHF wręcz odwrotnie, generując wzrost błędów raportowanych przez TV Samsung i spadek MER na mierniku Televes mimo wzrostu reszty pomiarów.

Przy okazji testy pokazały, że czasami o efektach decydują szczegóły, bo np. podobna do wspomnianego wcześniej Televesa antena AX Galaxy V/H, lecz posiadająca nieco więcej elementów – wypada słabiej. Ale to nie oznacza, że nie jest produktem do polecenia – dla niej także jest zastosowanie i taka konstrukcja jest idealna w sytuacji, gdy mamy dostęp do silnego sygnału z nadajników.

No i finalnie – patrząc na wyniki poszczególnych anten w odniesieniu do zestawu antenowego VHF i UHF ze zwrotnicą: widać, że producentom udaje się tworzyć coraz skuteczniejsze konstrukcje. Są już blisko, ale zestaw osobnych anten nadal osiąga jeden z lepszych rezultatów. Tworząc konstrukcje uniwersalne nie da się uniknąć pewnych kompromisów wynikających z praw fizyki.

Mimo tego zakup uniwersalnej anteny szerokopasmowej w określonych warunkach to nie będzie nierozsądny wydatek, a niekiedy – wręcz przeciwnie, bo ceny wszystkich prezentowanych produktów nie przekraczają 90 zł. Zestawu antenowego w takiej cenie złożyć się nie uda, a i na koniec zajmuje o wiele więcej na maszcie i jego instalacja jest bardziej skomplikowana.

Wybór rozwiązania zależy w dużej mierze od tego, jak wygląda pokrycie sygnałem z nadajników naziemnych w danej lokalizacji i czy wobec tego wystarcza mniejsza inwestycja, czy jednak trzeba wysilić się bardziej. Kluczem jest odpowiedni dobór rozwiązania do lokalizacji.

 

TV-SAT

Porównanie: Anteny stalowe 85-90 cm

Mimo tego, że sporo czasu pomiędzy październikowym a listopadowym wydaniem magazynu zajęła redakcji wystawa SAT KRAK 2016, to w natłoku wydarzeń udało się znaleźć kilka chwil na ostatnie w tym sezonie testy na świeżym powietrzu, przy sprzyjającej pogodzie. W zdrowym ciele zdrowy duch, warto się nieco poruszać, więc dla odmiany od testów odbiorników cyfrowych z ochotą zabraliśmy się za szybkie porównanie czterech modeli anten satelitarnych o średnicy 85-90 cm.

Porównanie: Anteny stalowe 85-90 cm
Porównanie: Anteny stalowe 85-90 cm

Wybraliśmy modele akurat dostępne na stanie i pod ręką. Na polskim rynku obecna jest znacznie szersza paleta produktów, ale z jednej strony nie sposób pozyskać wszystkie możliwe modele (i niekoniecznie jest sens, bo czasami są to te same anteny, wyjeżdżające z jednej fabryki, a sprzedawane pod różnymi markami), a z drugiej ogranicza nas limit czasowy na testy. Wybrane produkty są jednak jednymi z popularniejszych w Polsce, więc wnioski zawarte w tabelach z pewnością przydadzą się przy zakupie. Pomiary wykonano jednego dnia przy idealnych warunkach atmosferycznych, zapewniając możliwie identyczne warunki, ten sam konwerter (Televes Single) oraz to samo urządzenie pomiarowe – miernik Televes H45 Advance.

Czym różnią się anteny satelitarne?

Niewątpliwie podstawową kwestią jest rozmiar anteny i to wpływa bezpośrednio na możliwości odbioru kanałów, zwłaszcza na maksymalny poziom sygnału, jaki z takiej anteny uda się uzyskać. W obecnych czasach wszyscy producenci anten satelitarnych to uznane firmy, nie ma już żadnej prowizorki, co za tym idzie – nie zdarza się, że antena jest źle wykonana. Nad wszystkim czuwają maszyny, a technologia jest dopracowana. W efekcie, jeśli chcemy zyskać naprawdę dużo na poziomie sygnału, to nie tyle szuka się konkretnego modelu, co jednak po prostu większego rozmiaru.

Nadal jednak anteny satelitarne różnią się sposobem wykonania i to obejmującym wszystko – grubość blachy użytej przy produkcji lustra, sposób mocowania i jego wykonanie (np. całkiem zabudowane lub koszyk), solidność i sposób zabezpieczeń elementów przed korozją, jeśli materiały są na nią podatne, uchwyt LNB (zarówno „hokej”, jak i plastiki), a nawet dostępność akcesoriów jak uchwyty na dodatkowe konwertery. Dlatego wybierając antenę warto rozważyć, czy ważny jest dla nas jej koszt, czy też jednak jakość wykonania i – nieco górnolotnie mówiąc – jej długowieczność.

Dlaczego ważne są detale?

No ale dobrze – jeśli twierdzimy, że przy antenach o zbliżonym rozmiarze nie ma dużych rozbieżności, to jaki jest sens mierzyć czasze o podobnych średnicach?

Otóż wbrew pozorom choć zakres wydaje się niewielki – skupiliśmy się na antenach z 85-90 cm, to jednak między najmniejszą, a największą dostrzegalne są rozbieżności. I tu dochodzimy do sedna sprawy – przy instalacjach antenowych, zwłaszcza satelitarnych, gdyż one są mocniej podatne na wpływ warunków atmosferycznych niż naziemne – walczy się o każdą dziesiątą część dB poziomu sygnału czy też stosunku sygnału do szumu. W określonych sytuacjach od 0,1 dB może zależeć, czy jeszcze możemy oglądać kanały, czy już obraz zaczyna się zacinać.

Sygnał nie znika nagle!

Przeciętny widz nieposiadający wiedzy technicznej często patrzy na problemy z odbiorem kanałów TV przez pryzmat tego, co widzi. Czyli oglądać można, albo przychodzi ulewa i nie można, a przejście między tymi stanami jest nagłe. W praktyce oglądając TV nie zastanawiamy się nad tym, że poziom sygnału docierającego do odbiornika zmienia się nieustannie. Przy idealnych warunkach atmosferycznych potrafi być lepszy, przy zachmurzeniu gorszy, ale mimo tego przy dobrze ustawionej antenie o odpowiedniej średnicy nadal możemy oglądać TV bez zakłóceń, więc tego nie zauważamy. Za wszystko odpowiedzialne są mechanizmy korygujące błędy obecne we przekazie cyfrowym.

Sygnał można mierzyć i analizować na różne sposoby, ale chyba najbardziej reprezentatywną wartością jest stosunek sygnału do szumu, bo ma bezpośrednią zależność do poprawnego odbioru przekazu cyfrowego z określonymi parametrami. Znane są graniczne wartości stosunku sygnału do szumu, poniżej których poprawny odbiór nie jest możliwy:
 

stosunek-sygnalu-do-szumu-sat

Jeśli przy idealnych warunkach do odbioru sygnału mamy na dwóch antenach różnicę SNR np. na poziomie 0,3 dB, to gdy warunki będą się pogarszać, w pewnym momencie na jednej z anten możemy dojść do sytuacji, gdy na jednej z anten jeszcze będziemy w stanie odebrać sygnał, a na drugiej – ta wcześniejsza różnica zaprocentuje brakiem odbioru. Dlatego nawet niewielkie różnice mają znaczenie i trzeba zawsze dążyć do uzyskania najlepszego możliwego poziomu sygnału.

Czytaj więcej…