Google szykuje się do małej rewolucji. Wygląda na to, że na dobre pożegnamy Asystenta Google, przynajmniej w znanej nam dotąd formie. W niedalekiej przyszłości będziemy rozmawiać tylko z Bardem.
Google już kilka miesięcy temu, podczas premiery smartfonów Pixel 8 zapowiedział, że Asystent Google doczeka się ważnego ulepszenia – zostanie połączony z generatywną sztuczną inteligencją Google Bard. Znany od lat Asystent ma dzięki temu zmądrzeć i pozwoli użytkownikom wydawać komendy i zadawać pytania naturalnym językiem. Sztuczna inteligencja poradzi sobie z błędami w wypowiedzi i przejęzyczeniami, a do tego wykorzysta ulepszony system usuwania szumu tła.
Chociaż od premiery Pixeli 8 Google nie podał nowych informacji na ten temat, szczegóły integracji Asystenta Google z Bardem ujawniała analiza zdekompilowanych plików APK nowych wersji aplikacji Google. Nieaktywne jeszcze, ale już wprowadzane linijki kodu pozwalały podejrzeć proces prac Google’a nad nowym Asystentem.
Analiza poprzedniej wersji pliku APK aplikacji Google, dokonana kilka tygodni temu przez 9TO5Google, pozwalała odkryć frazę „Ні! I’m Assistant with Bard” (czyli „jestem Asystentem z Bardem”). Określenie „Assistant with Bard” pojawiało się też w kilku innych poleceniach, np. ustawieniach Asystenta z Bardem czy pomocy. Teraz to się jednak zmieniło.
Dekompilacja najnowszej wersji aplikacji Google 15.2 ujawniła, że słowo „Asystent” jako nazwa funkcji już w niej nie występuje. Zamiast tego wszędzie używany jest Bard.
Cześć, jestem Bard, nowy eksperymentalny asystent AI w twoim telefonie. Mogę ci pomóc pisać, planować, uczyć się i więcej…
–tak wita się nowy Bard.
Nazwa sztucznej inteligencji Google pojawia się też wszędzie tam, gdzie dotąd istniało złożenie „Assistant with Bard”. Użytkownik zobaczy więc wkrótce takie komunikaty i polecenia: „Wypróbuj Barda”, „Ustawienia Barda” czy „Bard jest tymczasowo niedostępny”.
Plany Google nie są jednak do końca jasne. Bard wciąż jest funkcją eksperymentalną, więc na pełne połączenie z Asystentem Google jeszcze trochę poczekamy. Niewykluczone, że dotychczasowy Asystent Google, nazywany też przez firmę „klasycznym”, pozostanie, ale w całkiem innej formie i inne będzie też jego przeznaczenie. Na to wskazywać może ogłoszone tydzień temu usunięcie 17 funkcji z Asystenta Google. Prawdopodobnie część z nich zostanie przeniesiona do Barda.
Z drugiej strony istnienie dwóch asystentów głosowych – Asystenta Google oraz Barda – będzie dla użytkowników mylące, więc gdy sztuczna inteligencja Google doczeka się stabilnej wersji, klasyczny asystent może trafić do lamusa.
- Mieszko Zagańczyk
- Telepolis.pl